pewnie że żałuję bo to było cudowne móc karmić maluszka !!! 

żałuje bardzo.. :( zwłaszcza, że w rodzinie mojego partnera jego 'wszechwiedzące' kuzynki uważają mnie za złą matkę która skazała dziecko na mleko mm.. niestety to nie była moja decyzja. pokarmu nie starczało dla małej więc dokarmiałam mm, mała przyzwyczajała się do butli i cyckiem już gardziła a jak odciągnęłam to już nic nowego nie naleciało..

Żałuję,że trwało to tylko 2 miesiące.

nie chciałam karmic piersią , o !

było mi dane "aż" półtora miesiąca karmić, liczyłam na minimum pół roku

ja karmiłam synka 5 miesięcy. 

przestałam niestety z powodu zaniku laktacji (zapewne z nerwów - trafiłam na lekarkę, która bezpodstawnie zrobiła z mojego synka dziecko z wieloma problemami zdrowotnymi; oczywiście synek był w 100% zdrowy).

ale mleko zanikło i przeszliśmy na mm.

żałuję, bo to cudowne karmic dziecko naturalnie.

mam nadzieję, że już za kilka tygodni znowu będę mogła tego doświadczyc ;)

http://40tygodni.pl/Czy-lubisz-lubilas-karmic-piersia,93212,2,1

Karmiłam córkę do końca 5 miesiąca, no prawie pół roku i żałuję, że tak krótko, ale niestety momentalnie zaczął mi zanikać pokarm i nic nie pomagało, bo strasznie prolaktyna mi zaczęła lecieć w dół :(. Bardzo miło wspominam czasy kiedy córcia leżała przy mnie przy piersi. To jest czas tylko i wyłącznie dla matki z dzieckiem, w której nikt Ci nie przeszkadza.

Karmiłam synka tylko albo i nawet aż miesiąc czasu aż mi zanikł pokarm z powodu stresu. Żałuje, że tak krótko, ale nic nie poradze. Mam nadzieje że przy kolejnym dziecku potrwa to dłużej :)