Wszędzie czytam, że mam odciągać, ale to generauje jeszcze większy ból niż jakbym tego nie robiła. Zdeydowałam, że nie będę już karmić, bo póki co po NAN Adam nie narzeka robi ładne kupska. Najbardziej boje się jak wiecie kolek. Adam ma trzy tygodnie dziś skończyć, myślę że na kolki była już pora?
No ale wracając do tematu, do dziewczyn które miały prawdziwe zapalenie, z antybiotykiem, temperatura i bólami kości.. w którym momencie zaprzestałyście odciągać pokarm czy karmić? czekałyście do wyleczenia po antybiotyku czy wcześniej? Ja dziś idę do lekarza, ale nie lubię akurat tego który dziś przyjmuję obawiam się czy odpowiednio mi poradzi. Dlatego pytam Was, czy takie zasuszanie w trakcie zapalenia jest możliwe? Ja w ciągu godziny udoję teraz 30 ml max, a wiąże się to z bólem, sotsuję wszystkie metody zwalaczania zastoju ale nic. Ciepły prysznic przed, w trakcie delikatne masowanie, po okłady z zimnych wkładek termicznych. Mówię sobie koniec.
Odpowiedzi
Kapusty brak na stanie, ale dziś kupię.
Z tym odciaganiem to chodzi o to ze w srodku robia sie zastoje i bez odciagania ich nie zlikwidujesz a tym samym zapalenie nie przejdzie. Jesli nie chcesz karmic to moze trzeba do tego jakies leki na zatrzymanie laktacji. Tak mysle.