
Do tej pory mieszkałam blisko, w trakcie ciązy kupiliśmy mieszkanie 60 km od wcześniejszego miejsca zamieszkania. Teraz raz w miesiącu dojeżdżam na wizyty te 60 km, ale moja lekarz mówi, że niedługo KTG i częstsze wizyty i cięzko będzie mi tak jeździć tym bardziej, że sama prowadzę auto. Ona mówi, że nie widzi problemu, że da mi całą dokumentację i przekaże mnie innemu jeżeli tylko się zdecyduję. Dodam, że nie znam tu jeszcze lekarzy i opinii o nich, wiem tylko, że szpital jest dobry. Kolejny dylemat to czy z opieki prywatnej przejść teraz prawie w 8 miesiącu na opiekę państwową i przestać płacić za wizyty tyle pieniędzy? hmmm mam miesiąc na zastanowienie się. Zmieniała, któraś z Was lekarza w podobny sposób?
Odpowiedzi



