Nicolas zawsze był zadowolony z towarzystwa,lubił gdy mu się śpiewa,opowiada,lubił patrzeć na twarz i dotykać,patrzył w oczy i uważnie słuchał.Od jakiegoś czasu już się tak nie bawimy.Gdy próbuję, mały za wszelką cenę chce odwrócić się na brzuch i "iść" do swoich zabawek lub gdzieś tam...Nie reaguje już uśmiechem gdy Marcin wraca z pracy i wita się z nim tak jakby miał to gdzieś czasem nawet nie spojrzy na niego.Nie reaguje jak wcześniej na swoje imię,trzeba go wołać i wołać.Kontakt wzrokowy jest ale nie taki jak wcześniej.Jedyne czego nadal od nas chce to noszenia poza tym możemy nie istnieć - takie mam wrażenie.Choć podczas noszenia chce być przodem do świata.Czasem zaśnie przytulony,ale tylko gdy jest bardzo zmęczony.
Myślicie,że to jest spowodowane tym,że mały zaczął się poruszać po mieszkaniu i nie interesują go już nasze osoby tylko otoczenie.Czy mam się niepokoić?
Dodam,że w sklepie czy na spacerze patrzy na ludzi uśmiecha się do nich,na mnie tez patrzy jak do nie go mówię,ale gdy jesteśmy na spacerze i siedzi w wózeczku.
2011-05-26 19:06 (edytowano 2011-05-26 19:10)
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!