2016-03-22 09:19
|
CZy to jest całkiem normalna sytuacja, czy mi czegoś "brakuje" aby sie ten poród rozkręcił?
W Niedzielę w miarę regularne skurcze od 12 w dzień do 1 w nocy. A potem cisza. Wczoraj natomiast zaczęły sie od 21 z częstotliwością co 10-12 minut a ok 3.30 w nocy spokój. Czy to jest całkiem normalne czy dzwonić do położnej? Dziś pewnie będzie dzień ze skurczami co 7 minut ;D do świąt sie wyrobię;D
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
A tak sie zastanawialam co u ciebie :)
Czarna dupa u mnie ;D Zadzwoniłam przed chwilą do połoznej. Mówi, że jeśli drugi dzień sa takie skurcze to może dziś albo jutro powinno sie rozkręcić.
Idź na spacer sobie długi, pobiegaj po schodach może coś ruszy już na poważnie :D
Az mi Cię żal słonko, powodzenia ! :)
bliej niz dalej zrob mocne porzadki naswieta to Cie wezmie jak mnie 20 grudnia jak posrzatalam i pojechalam na IP;))mnie sie wydaje ze na swietajuz bedzie po. wspolczuje ze Cie tak meczy ale juz niedlugo!
Codziennie coś sprzątam ;D Wczoraj umyłam okna. To już akt desperacji jak to mówił mój mąż gdy wczoraj zobaczył że skacze na piłce ;D