(2008-09-11 13:37)
									
																		
									zgłoś nadużycie
						
					 
						
					
				
                    stało sie 23.08.2008 o godz 10.35 urodziłam mojego cudownego synka. Niestety po porodzie okazalo sie ze nie wszystko jest ok.Marcelek ma wrodzona wade serca zwana zespol fallota co wiecej mial pechezyki na plucku i przykrotka pepowine a do tego dozly bezdechy. Teraz jestesmy w krakowie i czekamy na operacje.Czas po porodzie powinien byc cudowny niestety my tego nie doswiadczylismy i to byly  najgorsze tygodnie naszego zycia.Apeluje do wszystkich mam aby zwracaly uwage na badania usg(u nas nic nie wykryly). Wszyscy jestesmy dobrej mysli i wiemy ze wszystko bedzie dobrze i niedlugo wrocimy do domu.
                
 
  
						
						
													
					
				|  | 
 
		