z teściowymi tak jest????? ja jak sie kłócę z mężem to tylko o teściową...
heej....moja Amelia ma już 7tygodni i 2dni ;) rośnie w oczach...
Nie mam czasu na nic chłopak pracuje po 12godzin....co prawda mi pomaga ale i tak nie mam czasu dla siebie ciagle siedze z malutka..jak spi szybko cos gotuje robie pranie i sprzatam... wszystko w biegu bo niunia krótko spi...
Wszystko byłoby piknie gdyby nie tesciowa... wpiepsza nam sie w zycie ;/ ciagle wyrywala mi mala z rak... nic nie mowiac... bujala nawet wtedy gdy nie plakala aa ja ciagle mowilam aby tego nie robila bo sobie nie zycze....bo pozniej mała sie przyzwyczai i bedzie nie fajnie calymi dniami bujac ja... ide kapac mala to za kazdym razem stala mi nad glowa...przebieram jej pampersa ona tez stoi i sie patrzy....ide na zakupy dla malej wybieram ubranka to ta daje mi jakie ona wybrala i ja je mam kupic chociaz mi sie nie podobaja....
jakis czas temu doprowadzila mnie do depresji... cale dnie spedzalam w lozku nie jadlam nie pila,... chłopak miał wolne wiec opiekowal sie dzieckiem....
jak to zrobiła,ze doprowadziła mnie do depresji? po prostu zrobiła awanture po tym jak siedzielismy u sasiadow z mala do 21 ;D ze dziecko powinno byc w domu itd nieodpowiedzialni... chłopak zwrocil jej uwage ze ma sie nie wpierdzielac nam w zycie....
to poleciały komentarze na mnie oczywiscie nie mile...ze zle trafil z dziewczyna...ze jestem beznadziejna... nie bede opowiadala wszystkiego bo troche tego jest...
teraz staramy sie o swoje mieszkanie bo jak tak dalej pojdzie to ja zwariuje...ile mozna plakac... ;/ 7tygodni po porodzie a ja nieszczesliwa... tzn juz 2tyg po bylo zle bo tydzien mala w szpitalu byla pozniej tudzienw domu i sie zaczelo... ;/
mam tego dosc !! przez to wszystko zaczelam sie oddalac od chłopaka nie wiem dlaczego ale po prostu jak plakalam chcial mnie przytulic...a ja tego nie chcialam.... ona chyba zmierza do tego abysmy sie rozstali...ale jej to nie wyjdzie!!
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 5 z 5.
Kochana, nie odtrącaj partnera bo to najgorsze co możesz zrobić. Ona faktycznie może dążyć do waszego rozstania. Teściowe to już są takie pindy (nie wszystkie) i niestety trzeba mieć twardą dupę i się nie dać. Trzymaj się
dzieki dziewczyny!
u mnie jest ten wielki minus bo razem mieszkamy ;/
Lasnie dlatego jak zaszlam w ciaze to szukalismy mieszkahia, bo wiedzialam.ze z moja tesciowa tez by tak bylo. Ona tu czasem przychodzi, jak karmilam piersia to siadala obok i sie patrzyla :/ masakra, wstyd mi bylo. A jak przychpdzimy do niej to zawsze wywa zuze i ma swoje racje... tylko moj chlopak pracuje i jest nam ciezko, ale wolimy to niz m8eszkanie z tescopwa, on tez by nie chcial. Wiec szukajcie mieszkania i nie doluj sie, to zle dla ciebie i dziecka! :)