SLiczny :) Trzymam kciuki za wasze karmienie :)
Staram sie jak moge, przystawiam Jasia przy kazdej okazji. Czasem po piersi zasnie, a czasem trzeba go dokarmic. Ssie piastki i krzyczy a ja placze. Maz mi bardzo pomaga, az sie boje co bedzie jak wroci do pracy. Chyba, zeby lepiej stymulowac laktacje kupimy jutro laktator i po karmieniu bede dodatkowo odsysac systemem 7-5-3 a moze i 1 na koniec.
Obiecalam zdjecie Jasia, oto i on:
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 2 z 2.
Ja tez sie meczylam,bo za wszelka cene chcialam karmic piersia,maly sie zloscil,nie najadal,nie chcial ssac i niestety musielismy przejsc na mm,ale obydwoje odzylismy,bez stresu jest teraz karmienie i maly wytrzymuje min 3 godz,nocki spi od 21 do 6.Nie zawsze to co my chcemy wychodzi,a przez to ze karmie mm nie czuje sie gorsza mama:)