Najwcześniej diagnozuje się w wieku 2- 3 lat .
Mnie martwiło to że corka nie mówiła , w sumie mowiła pare wyrazów , ale w wieku 2 lat całkowicie przestała powtarzac nawet je . Mówila je w oderwaniu od rzeczywistości , ot tak sobie , nie były skierowane do nikogo .
Wiele rzeczy robiła z opóźnieniem , ciężko było ją czegos nauczyć , a jak sie nauczyło szybko zapominała .
W tym wieku co jest twoj Staś , namiętnie uderzala główka w złości i bez niej , nie umiała i do dziś nie umie pokazywac paluszkiem , machała rączkami jak motylek , kreciła się w kółko , lubiła bardzo światła , kreciła kółkami auta cały czas .
Stas przestal utrzymywac kontakt wzrokowy, nagle jakis czss temu, nie patrzy nzm w oczy, kreci sie w kolko, nie reaguje na imie, wpada w nagla zlosc jak np nie moze czegos dosiegnac, nie reaguje na jakiekolwiek polecenia typo podaj, pokaż, intersuja go jedynie zabawki, ale raczej do ogladania niz do zabawy, nie umie zrobic papa itp, nawet juz przestaje robic brawo, a wczesniej robil, generalnie mam wrazenie, ze cofa sie, mowil tata juz nie mowi, dawal mi buzi jak go poprosilam teraz juz nie reaguje. Nie wiem czy jest sens juz teraz isc do lekarza, bo wiem, ze pediatra na poczatek mi powie, ze kazde dziecko rozwija sie inaczej, ze powinnam jeszcze czekac, ale ja czuje, ze cos jest nie tak, szczegolnie, ze moj brat jest dzieckiem autystycznym i to moze byc w jakims stopniu dziedziczne.
No właśnie zapomniałam o tym kontakcie wzrokowym i braku reakcji na własne imię :/