Nie często coś piekę, bo zwyczajnie nie mam czasu i sił na to. Ale dziś się zabrałam w sobie i upiekłam miodownik z przepisu ze starego zeszytu mojej mamy. Tak się składa że chłopcy dziś mają dobre humory więc jeden mi pomagał, a drugi nie przeszkadzał :) Trzeci jest w pracy więc będzie miał niespodziankę po powrocie. Zbieram się żeby zrobić wpis porównujący pierwszy rok życia chłopców, bo za niedługo już całkiem zapomnę jak to było. Miłego dnia dziewczyny! :)
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 9 z 9.
Jest tak zimno że piernik pasuje ;)
Boszka... podaj prosze przepis. Może w poradnikiach uda się zamieścić. Nigdy nie pieklam typowego piernika i dobrze by było przepis z polecenia mieć:-)
Boszka, dziękuję i czekam na przepis:-)
Dziękuję kochana:-*