mam dzieci rok po roku i szczerze powiedziawszy nie marudze na brak czasu- a mam dwöjke dzieci rok po roku :)
Byl tylko jeden moment gdzie mialam wszystkiego dosc, ale wtedy syn byl po operacji.
mam dzieci rok po roku i szczerze powiedziawszy nie marudze na brak czasu- a mam dwöjke dzieci rok po roku :)
Byl tylko jeden moment gdzie mialam wszystkiego dosc, ale wtedy syn byl po operacji.
Jakoś nie moge sobie tego wszystkiego jeszcze poukładać żeby było dobrze :P
ja sama praktycznie wychowuje mala bo maz w delegacji... i dopiero jak zasnie moge cos zrobic bo w dzien nie daje mi kompletnie nic zdzialac.
justysada daj dla maluszka jakäs miske i drewninä lopatke i niech sobie stuka w kuchni na podlodze a Ty w tym czasie np. zröb obiadek :)
Teraz czekam na wypowiedzi tych "perfekcyjnych", ktore to maja dwojke dzieci, zawsze idealnie posprzatane,obiad codziennie na stole( 2 dania + deser)ubranka prasuja w nocy, i jeszcze pracuja na pol etatu, albo wlasnie pisza doktorat ;P
justysada ja sama wychowuje 2 córeczki (4 lata i 1 miesiąc) bo mój też ciąąągle praca, to samo co u Ciebie. Ale nie narzekam na brak czasu.
juz wszystko wyprobowane :) i nic nie dziala. malej zeby wychodza i beczy calymi dniami... trzeba to przeczekac,,, juz 3 miesiace placzu a zebow wcale nie widac... ale juz blizej niz dalej:)
ja mimo ze maz na miejscu to czasem czuje sie jak by byl na delegacji wpada czesto gesto tylko na spanie a ja musze ogaranac strasza 4 latke( przedszkole) i mlodszego 7 tyg i jeszcze pies hihi... ale nie narzekam jakos dosc dobrze zorganizowane jestem :)ale tez mam zlote dzieci ktore nie pochalniaja mojego czasu:) mam czas w ciagu dnia na wywalenie dupki na kanape czy by posiedzec na kompie;)
martunia85 ja podobnie jestem dosc dobrze zorganizowana i dlatego mam czas dla siebie rowniez. Obiad tez dziennie gotuje ale zazwyczaj jedno danie: jeden dzien zupa a na drugi dzien znowu ziemniaki i miesko jakies, prasuje bo lubie a posprzatane tez z reguly zawsze mam, dla mnie to normalny rytm dnia. Teraz np. moje dzieciaki juz spia, starsza wstanie dopiero rano (nie liczac wychodnego w nocy do wc) a mlodsza obudzi sie okolo 23-24 na mleko i potem tez spi do rana.
o izus tak teraz popatrzylam ze mamy dzieci w takim samym wieku... organizacjia to podstawa i trzeba tez dziecko uczyc od malenkosci(takie jest moje zdanie) ze dzien nie polega na tym by sie nim zajmowac 24/24 chodzi o to,ze nie trzeba go wiecznie nosic ,nianczyc, zabawiec ja od samego poczatku uczylam ze jest czas na zabawe a gdy odkladam do nosidelka to musze cos zrobic i nie ma zmiluj musi sie zajac sam soba