Czy miałyście lub macie nadal chorobe lokomocyjną ??jak już nie to kiedy minęła ? Czy wasze dzieci mają ? Może odziedziczyły po was?
Ja mialam bardzo nasiloną chorobe lokomocyjna, nie musialam jechac wystarczy ,ze przeszlam obok autobusu to juz wymiotowalam. W samochodze musialam lezec z mokrym recznikiem na twarzy, w autobusy wolalam nie wsiadac , a pociągami to tylko "żółtkami " moglam jezdzic. W samolocie wsyztsko ok. zadne tabletki mi nie pomagalu, ani te z Polski ani sprowadzane z zagranicy. Minęło mi jak poszlam na kurs prawa jazdy. Powrócilo jak bylam w ciąży , teraz jest ok, chociaz wole z przodu siedziec niz z tylu bo czasem mnie jednak mdli. Moja córcia jak narazie nie ma, mam nadzieje,ze nigdy nie bedzie miala
2011-02-19 12:29
|
TAGI