chwila dla nas ?! mika2011 |
2011-07-03 11:35
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Mamuśki czy często się Wam zdarzają chwile dla siebie ,jakies formy relaksu?Ja czasami padam ze zmeczenia ,od 6 rana juz na nogach do wieczora ,moj facet pomoze ile sie da ale wiadomo cale dnie w pracy.Rodzine mam po drugiej stronie Polski wiec nawet w weekendy nie mam kogo aby zostawić z małą,wiec nie ma mowy o wyjsciu do kina ,knajpy sami bez dziecka.Czasami mam ciezkie dni i poprostu nic mi sie nie chce...zamiast cieszyc sie chiwlami z dzieckiem to marze o chiwili spokoju.Czy podobnie sie tez czasami czujecie?Jak sobie radzicie?

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

5

Odpowiedzi

(2011-07-03 11:39:14) cytuj
Tylko ja mały śpi mam chwile relaksu tak to nie mam 24 na dobę jestem z małym mój facet nie pomaga mi aż tak bardzo przy małym żebym mogła sobie gdzieś sama wyjść czy coś w tym stylu.
(2011-07-03 11:45:41) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dominika84
Chwili dla siebie brak- czasem w weekendy jak Maly spi, ale dla mnie to zaden relaks.. Od rana w pracy, jak tylko wracam niania wychodzi i jest do wieczora Maly, w czwartki Michal wyjezdza na caly weekend i wtedy jestem juz calkiem sama z dzieckiem.. SZukam teraz nowej niani, zeby sie zgodzila byc ze mna w co drugi weekend- moze wreszcie pojde do kina,albo na piwo ze znajomymi.. Marzy mi sie posiedziec pod parasolkami do wieczora, nie stresowac sie czasem, a rano, zeby ktos sie zajal dzieckiem, az ja sie obudze.. Ale na to sie nie zanosi..
(2011-07-03 12:07:53) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
x19magdus91x
brak chwili... chyba ze maly spi... wczoraj padalam ze zmeczenia do po poludniu wzielam go ze soba do lozka i spalam z nim.. ale to i tak za malo... moj jak przyjezdza co 2, 3 tyg to troche zajmie sie malym ale nie na tyle zebym mogla (bron boze) sama gdzies wyjsc...
(2011-07-03 12:11:51) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Przerabiałam to z synem siedziałam z nim na wychowawczym do 2.5 roku.Tylko on i ja zero pomocy ze strony rodziców i tak do dzisiaj.Teście biorą młodego na 2 tygodnie na wczasy co roku i tak do dzisiaj.
Do czego zmierzam po urodzeniu córki od razu powiedziałam mężowi,że nie ma liczyć,że z córką zostanę w domku-wróciłam do pracy-mogę odstresować się tam,pogadać o czymś innym,odpocząć od malutkiej.
Niestety my tak mamy.W knajpkach bywam w weekendy jak jest ciepło ale z dziećmi więc wiadomo mała w wózku spokojna nie jest cały czas.O spaniu i wyspaniu mogę zapomnieć chociaż zdarza się,że mała pośpi do 9 rano w niedziele tak jak dzisiaj.Marzy mi się taka babcia,która by zabrała mi dzieci na jeden dzień 24h.Ale nie zanosi się to na tak wielką zmianę:)
(2011-07-03 12:30:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218
Ja siadam sobie na chwile przy kompie jak dziewczynki śpią. Piję też wtedy kawke z mleczkiem ;) Poza tym są we dwie,wiec roboty kolo nich tez 2x wiecej, męża nie ma w domu a sama to w ogóle nigdzie nie wychodzę bo nie ma takiej opcji :/ Czekam z utęsknieniem na męża i może wtedy wyjdę sama przynajmniej na 2 godzinki ;)

Podobne pytania