Ciąża z 40tygodni.pl

Mój mały też miał okropną ciemieniuchę, która była wynikiem skazy białkowej. Żadne tam oliwkowanie nie pomagało i główka wyglądała jak poparzona. Zacofane ciotki rozsiały plotę po rodzinie, że nie kąpię dziecka i niby dlatego ma coś takiego. Pediatra dał mi receptę na maść robioną w aptece, to chyba maść cholesterolowa, jakoś tak to się chyba nazywa. Trochę pomagało, a potem smarowałam Alantanem w kremie i to pomogło najbardziej. Ale nie tylko przed kąpielą tylko ze 3 razy dziennie. Alantan podziałał na takiej zasadzie, że łuski nie stawały się twardymi strupkami tylko robiły się mięciutkię i same odwarstwiały się po bokach. Długo z tym walczyliśmy i mój syn wyłysiał na całej górnej powierzchni głowy. Trochę musieliśmy czekać na nowe włosy :/