wiadomo sa trudnosci bo z wozkiem, trzeba wziac wiecej rzeczy, przebierac pieluchy,robic mleko,itp. Ale bylo ok, bo dziecko male i duzo spi.
natomiast bylismy z nim ostatnio, to byla tragedia, ciagle marudzil, biegal, uciekal, trudno bylo go czyms zajac- wiecej jestem zdania ze im mlodsze dziecko tym lepiej.