2012-09-30 08:12
|
jak duzo jestescie w stanie oddac dziecku poswiecic zwał jak zwał?
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Zachowując zdrowy rozsądek oczywiście, ponieważ ja też WCIĄŻ jestem człowiekiem ;)
no chodzi mi np tez jak nasze dzieci beda miały 30lat.. to tez poswiecicie wszystko..bedzie np mamo daj dom :)
haha..
zastanawiam sie jak bede reagowac na np noteryczne błedy moich dzieci takie powtarzajace sie..dzieci róznie wyrastaja ..mimo ze staramy sie wychowywac je na dobrych ludzi ..
a co jak nasze dziecko kogos pobije lub zabije?????????
nie rozwinełam prawidłowo pytania..
no chodzi mi np tez jak nasze dzieci beda miały 30lat.. to tez poswiecicie wszystko..bedzie np mamo daj dom :)
haha..
zastanawiam sie jak bede reagowac na np noteryczne błedy moich dzieci takie powtarzajace sie..dzieci róznie wyrastaja ..mimo ze staramy sie wychowywac je na dobrych ludzi ..
a co jak nasze dziecko kogos pobije lub zabije?????????
No bez jaj ;) To już nawet nie byłoby poświęcenie tylko robienie krzywdy dziecku, które już dawno dzieckiem nie jest.no chodzi mi np tez jak nasze dzieci beda miały 30lat.. to tez poswiecicie wszystko..bedzie np mamo daj dom :)
haha..
zastanawiam sie jak bede reagowac na np noteryczne błedy moich dzieci takie powtarzajace sie..dzieci róznie wyrastaja ..mimo ze staramy sie wychowywac je na dobrych ludzi ..
a co jak nasze dziecko kogos pobije lub zabije?????????
Uważam, że jeśli dziecko popełni błąd to najlepszą nauką będzie poniesienie konsekwencji swojego zachowania. W ramach rozsądku i w zależności od wieku.
Wszysko:) dla dzidzi poswiece cała młodosc , ale nie załuje tego :) Juz teraz, jak jestem w sklepie np z ciuchami wole kupic cos dzidzi niż sobie :)
To prawda, też tak mam, że jak mam wydać na młodego to wydaję bez problemu, a jak na siebie to jeszcze trzy razy się zastanowię.Dla małego dziecka jestem w stanie zrobić wszystko, żeby było szczęśliwe. Ale chyba nie poświęciłabym dla dziecka całkiem swojego szczęścia, bo jednak dziecku potrzebni są szczęśliwi rodzice. Co z tego, że zrezygnuję ze wszystkiego a będę sfrustrowana. Dziecko będzie to czuło i z czasem jak zacznie więcej rozumieć będzie czuło się winne.
Jestem zdania, że wszystko w granicach rozsadku. Dla mnie szczęściem jest zapewnić dziecku szczęśliwe życie i do tego będę dążyć.