co robic ? malutka2021 |
2010-11-04 18:43
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

dlugo sie zastanawialam czy zadac to pytanie tutaj ale stwierdzilam ze sa tu mamy lub przyszle mamy ktore chca jak nalepiej dla swoich dzieci wiec pytam...
jestem z partnerem w Londynie ,teraz urodzila nam sie coreczka ma 5 tygodni ,a problem polega na tym ze moj partner pije...
tzn po pracy przychodzi pijany ,w dzien wolny woli isc sie umowic napic z kims a nie zajac dzieckiem, jak wypije np 1 piwo czy drinka to ciagnie go do tego aby wypic kolejne by sie zaspokoic do tego stopnia aby pojsc spac ...jak zacznie tak skonczyc nie moze...
nie powiem bo w tamtym tygosniu nie pil wcale dopiero w sobote wypil 4 piwa ,potem powiedzialam mu dosc a on i tak chodzil szukal i pil po kryjomu...
zaczal sie ten tydzien poszedl do pracy i juz to samo...
powiedzialam mu juz dawno ,zeby podjal leczenie chocby nawet poszedl na wszywke ale on mi za kazdym razem mowi ze on nie jest chory i nie musi sie leczyc...
siegnelam rady specjalisty opisalam mu nasza sytuacje a on mi powiedzial ze moje przypuszczenia co do uzaleznienia partnera sa bardzo prawdopodobne i zebym patrzyla na siebie i na dziecko bo on i tak zrobi co zechce ...
Moje pytanie do Was jest takie-czy mam od niego odejsc wrocic do rodzicow do Polski i odciac go od dziecka ,czy poczekac podjac jeszcze jakies proby uzyskania normalnej rodziny .
powoli juz nie daje rady ,strasznie nerwowa osoba jestem i czuje ze za niedlugo i ja zbzikuje .teraz staram sie nie denerwowac bo na mala to zle wplywa i tez jest juz klebkiem nerwow ale to silniejsze ode mnie.jesli mozecie doradzcie cos...

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

12

Odpowiedzi

(2010-11-04 18:48:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malutka2021
pewnie bedziecie mowic ze to zalezy od tego czy kocham go...wiec uprzedzam pytania- w tym momencie mohe powiedziec ze czuje nienawisc do niego ze ma nas gdzies ze sie nami nie interesuje ,w dupie ma dziecko i to ze ja tez jestem czasem zmeczona bo mala potrafi dac czadukochalam go a teraz ...nie wiem co czuje niechec do niego ,jakis wstret przez to jego picie i zachowanie
(2010-11-04 18:56:40) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
Kochana z alkoholikiem to nie rodzina. Sama z takiej pochodzę pisałam o alkoholikach na swoim blogu mój ojciec chlał (pewnie nadal pije) zniszczył nam życie, dzieciństwo zwłaszcza! Bądź silna dla swojego dziecka i uciekaj od niego!
(2010-11-04 19:05:26) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
iwona82
zgadzam sie z raspberry...:/
zasługujecie na lepsze zycie...lepiej skromnie a z godnoscia i ze spokojem zyc :)
Pozdrawiam i trzymam kciuki aby ci sie ułozyło ;*
(2010-11-04 19:23:57) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
fantasmagoria
Alkoholizm to choroba. Ja swojego męża pewnie bym tak po prostu z tym samego nie zostawiła, próbowałabym mu pomóc. Ale gdyby nie chciał z tej pomocy skorzystać to bym go zostawiła- dla siebie i dla dziecka. Z tego co czytam Ty mu próbowałaś pomóc i pokazałaś, że ma poważny problem. Póki co facet z tym nic nie robi, więc nie warto się dla niego poświęcać. Mam w rodzinie dwóch wujków alkoholików. Jeden niepijący od 20 lat, drugi chlejący codziennie. Pierwszy kiedy przy pomocy żony zdał sobie sprawę z problemu, sam poszedł na leczenie. Od dwudziestu lat jest trzeźwy, ma żonę i szczęśliwą rodzinę. Drugi, mimo że pomagali mu wszyscy- żona, matka, dzieci, nawet moi rodzice, miał to w dupie i dziś jest żulem. Dla takich jak on nie wolno się poświecić, nigdy. Więc może daj swojemu ostatnią szansę. Jak nie skorzysta, nie zastanawiaj się nawet chwili, odejdź.
(2010-11-04 19:47:25) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
Mój ex mąż był narkomanem. Pięć lat o niego walczyłam. Obiecywał, przestawał, okłamywał... i tak w kółko. Chodziłam też na terapię dla rodzin osób uzależnionych i tam pewien mądry człowiek mi powiedział że z osobami uzależnionymi to tylko w jeden sposób można wygrać - porzucając je. W końcu tak zrobiłam i odeszłam od niego, definitywnie, Zabrałam wszystkie swoje rzeczy i zostawiłam mu karteczkę że będziemy kontaktować się przez prawników w sprawie rozwodu. On się wtedy zmienił, na dwa lata rzucił heroinę i walczył o mnie. Nie jesteśmy wprawdzie razem ale on już nie ćpa. Także Kochana!! dawanie szansy i tłumaczenie tylko pogarsza sprawę. On musi stracić wszystko żeby chcieć się zmienić. Jak mu zależy na Was to przestanie pić a jak nie zależy to co Ci po takim mężu? Wyciągnij od niego alimenty i stwórz swojej córeczce sama szczęśliwy dom.
(2010-11-04 21:03:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikolanina1808
Tak dziewczyny maja racje puki masz czas to uciekaj!!!
(2010-11-04 22:30:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
klaudiulek
Odejdz do niego, nie marnuj sobie zycia. Zaslugujesz na spokoj z mezem u swego boku. Istnieje cien nadziei ze to podziala na niego jak zimny prysznic i zmieni sie. No ale tego nie wiemy..
(2010-11-04 23:47:04) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eda1682
kochana z daleka od takich osób(alkoholików) jeśli nie interesuje go rodzina ,to zmykaj do rodziców ,ułożysz sobie życie z kimś innym,a krzywdy córce nie robisz wręcz przeciwnie wiem co piszę ;] pozdrawiam !!! i powodzenia :)
(2010-11-05 07:51:18) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
odejdź od niego i nie rób sobie krzywdy ani dziecku. bo jak piszesz on ma was w dupie.
mój mąż wychował się w rodzinie gdzie ojciec pił a potem bił, po iluś dopiero latach wyszedł z domu i już nie wrócił.
mąż do dzisiaj jest przez to nerwowy a już nie wspomnę o najmłodszych dzieciach które płaczą w nocy albo płaczą jak widzą kogoś pijanego (np. na weselu)
ojciec zniszczył im życie, chyba nie chcesz zafundować takiego dzieciństwa swojemu dziecku?
odejdź, wróć do rodziców a życie potoczy się dalej. pamiętaj że Ty również masz prawo być szczęśliwa, może ułożysz sobie życie z normalnym mężczyzną który będzie Cię szanował...
przede wszystkim CHROŃ SWOJE DZIECKO !!
a płacz i błaganie na tym etapie już nie pomoże, tu potrzeba rewolucji... on tylko przeprasza i obiecuje poprawę i dalej to samo ;/ bo dobrze wie ZE I TAK OD NIEGO NIE ODEJDZIESZ.

ODEJDZ OD NIEGO ZANIM NIE BĘDZIE ZA PÓŹNO
(2010-11-05 09:03:03) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aneta31
Powiedz mu oficjalnie albo alkohol albo rodzina.Jeśli jeszcze raz wypije wracasz do Polski i tyle.Jeśli tego nie zrozumie to będzie miała problem bo straci was.Musisz postawić sprawę na ostrzu noża bo może twoje życie potoczyć się gorzej.Powodzenia.

Podobne pytania