2010-12-03 09:49
|
Odpowiedzi
Koleżanka szczepiła przeciw rotawirusom i spędziła z dzieckiem 2 tygodnie w szpitalu ponieważ złapał rotawirusa. Wiem, że szczepienia nie gwarantuą niezachorowania, a jedynie łagodniejszy przebieg, ale w tym przypadku to była kasa wyrzucna w błoto.
Dodam jeszcze że nikt z moich znajomych i w rodzinie nie szczepił dzieci na te choroby i jakoś nigdy nie słyszałam żeby dziecko coś złapało, natomiast mój mąż spotkał ostatnio faceta który mu mówił że jego dziecko było zaszczepione na wszystko co możliwe a w przedszkolu przez cały rok był może w sumie miesiąc bo ciągle na wszystko chorował... Nie ma chyba na to zasad. Ja się boję bardzo zarówno tych chorób jak i powikłań poszczepiennych.
coreczka mojej przyjaciolki zachorowala, skonczylo sie na kilku tygodniach spedzonych w szpitalu, cale szczescie ze tylko na tym;
dla mnie grozniejsze sa pneumokoki,
gdybym miala pieniadze mysle ze bym sie zdecydowala