Mamusie moja corka ma 5 i pol mies i od 2 tyg w nocy mamy koszmar.. Usypiam ja ok 20 przy cycu i spala zawsze do 3 i do 5 i wstawala. Teraz o 22:30 sie budzi i koniec albo moje lozko cyc i spi albo nie spi wcale odkladalam ja ostatnio 5 godz do lozeczka i za kazdyn razem sie budzila. Nie wiem co jest grane?? Nic ja nie boli glodna nie jest bo jak ja biore na rrkach zasypia od razu bez cyca juz. Czemu nagle nie chce sama spac w lozeczku? Nie chce jej brac do lozka bo spac z nia nie umiem moj maz musi isc na kanape bo mamy male lozko i nie chce jej uczyc do naszego lozka od poczatku o to walcze zeby w lozeczku spala udalo sie a teraz co... Czy mialyscie tak moze?? Co robic? Odkladac ja do skutku? Robilam tak prawie 2 tyg.. Teraz juz z bezsilnosci wzielam ja do lozka.. Wiem potrzebuje bliskosci ale ma jej duzo w dzien a zawsse w nocy ja wytulilam i znow spala.. Co jest z moim dzieckiem.. Pomocy!!!
2015-05-10 09:34
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Mój ma 10 mieosiecy i nigdy nie wiem do której będzie spal i ile razy w nocy będzie się budzil! Dzieci juz tak maja i nikt Ci w tej sprawie nie pomoże :)
nie chodzi o to ze sie budzi w nocy bo ma do tego prawo :) ale o to ze spała ciagle w łozeczku a nagle za chiny tam spac nie chce.. tylko ze mna.. a ja mam za małe łozko żeby pozwolic soebie na spanie w 3 niestety po za tym spie tak sztywno ze sie nie wysypiam mimo ze łozku spi nawet 5 godz bez przerwy.. ;)