Dziewczyny, może Wy mi pomożecie. Otóż od paru tygodni borykam się z takimi plamami u mojego 11 miesiecznego synka. Byłam z tym u pediatry, ale ona stwierdziła, że to od wody (chodziło o twardość). Kazała myć w takiej wodzie butelkowej i smarować emolientami. Tak więc zastosowałam się do zaleceń, ale poprawy nie widać. Wręcz plamy się powiększają. Dodam, że umiejscowione są po bokach jak widać na zdjęciu. Nie ma ich na rekach czy nogach (może 2,3 się zdarzą).Jak myślicie skąd się one wzięły? spotkałyście się z czymś takim? moja pediatra twierdzi, że na alergie pokarmową to nie wygląda...ja już skłonna byłam myśleć, żę to skaza białkowa, bo policzki też ma czasami czerwone i chropowate. Aha, plecy oprócz plam obsypane są takimi czerwonymi krostkami jak kaszka manna...pomóżcie, bo już nie wiem gdzie szukać przyczyny:(:(
Odpowiedzi
wiec moze uczulenie na jakies owoc lub multiwitamny jesli mu dajesz ...
@goshia26 - od kilku dni mój 12-miesięczny synek ma identyczne objawy, jak twój zeszłego roku. Czy udało Ci się ustalić co było przyczyną takich zmian na skórze (lekka kaszkowata wysypka na pleckach i czerwone plamy na jednym boku)?