próbuj kochana, nie wiem nie chce źle doradzić ale może powinien poczuć nutkę zazdrości i zaborczości :) albo przynajmniej niech mu lekko gul skoczy. nie żebyś musiała się z kimś umówić żeby go sprowokować ale może delikatnymi sygnałami go zmobilizuj. zmien fryz na jakiś sexi (chociaż nie wiem może już masz czad na głowie) kup sobie raz na jakiś czas kwiatki (jakieś zwykłe wiosenne, nieokazyjne, nie róże) postaw na stole a jak spyta od kogo to to powiedz zwyczajnie że od Ciebie bo uważasz że zasłużyłaś :) a napewno poprawi Ci humor patrzenie na nie a jego skłoni do myślenia(chyba). no chyba że masz alergię albo nie lubisz kwiatów. Mam nadzieję że masz czas na to żeby zadbać o siebie, myślę o jakiś maseczkach, kremikach (może to być zwykły na dzien, faceci sie nie znają) i poparaduj z nimi na twarzy przy nim.
nie wiem ja bym tak zrobiła. w leciutki sposób podrażnij jego poczucie bespieczenstwa... potem mozesz go gdzieś zaprosić na kolację (nie musi byc wystawna, wystarczy zeby bylo malo uczeszczane ciche miejsce)
eh
trzeba pielęgnować miłość nieustannie bo zwiędnie :( czasem drobne szczegóły poprawiają relację, a wtedy drobny szczegół raz na tydzien i powinno być milej.
i co... radzi to ta która sama ma problemy i nie wie jak je rozsupłać ;/