czego nie wolno jesc karmiac cycem?? goga89 |
2011-01-09 18:58
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

czego nie jesc zeby dzidzi potem sie nie meczylo z jakimis bolami brzuszka?? jest cos konkretnego czego nie wolno?? czy musibyc specjalna i delikatna dieta typu gotowanie na parze itd?? z gory dziekuje za odpowiedzi:))

TAGI

czego

  

jesc

  

karmiac

  

nie

  

wolno

  

14

Odpowiedzi

(2011-01-09 19:03:51) cytuj
Ja jadłam praktycznie wszsytko urodziłam w lecie. Ostatnio oglądałam program o tym co się je podcza karminia piersią i wypowiadała się pewna specjalistka że trzeba jeść prawie wszystko! Bo dziecko też musimy mieć pokarm treściwszy. Próboj wszystkiego bo nie wszystkie dzieci reagują tak samo. Mówię ci ja jadłam wszystko białe pieczywo czekoladę kukurydzę jadłam i synkowi nic a nic nie było. Nawet smażone potrawy jadłam.
(2011-01-09 19:05:00) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Ja nigdy nie miałam żadnej diety, tak więc jak byłam jeszcze w ciąży nawet na takową się nie nastawiałam. Wcinam wszystko od samego początku. Tak tak, te zakazane rzeczy też :)
Z tego co zauważyłam to mała źle znosi czosnek i cebulę. Są to ogólnie produkty których NIGDY nie jem. O czosnku dowiedziałam się jak zjadłam kebaba z sosem czosnkowym a o cebuli jak kilka dni temu teściowa zrobiła pieczarki z cebulą (cebuli nie było widać dlatego zjadłam :/). A poza tym jem wszystko. jak wiadomo wszystko to dla każdego coś innego. Nie jem już w/w rzeczy, buraków (mam uczulenie), pomidorów tylko dlatego że nie lubię :) jest jeszcze kila rzeczy których nie lubię i nie jem ich z tego powodu a nie dlatego że karmię piersią :)
(2011-01-09 19:06:32) cytuj
Jak próbowałam karmić cycem to odnosiłam wrażenie, że kompletnie NIC nie można jeść...;/ Co człowiek to teoria, szczególnie mam na myśli położne w szpitalu..tragedia!!
(2011-01-09 19:06:37) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
A zresztą powiedz mi, jak długo pociągniesz na gotowanej piersi z kurczaka i marcheweczce? Dziecko MUSI dostawać WSZYSTKIE składniki odżywcze. A Ty poprzez dietę nie możesz zabierać ich ani sobie ani tym bardziej dziecku.
(2011-01-09 19:07:39) cytuj
Rodzilam 8,5; 4,5 lat temu i 16 m-cy temu. Kazda corka byla (najmlodsza nadal jest) karmiona piersia. NIGDY nie slyszalam, o jakis dietach. Wrecz przeciwnie, kazdy (lekarze, polozne) tlukli mi do glowy, aby jesc wszystko... aby dostarczac organizmowi cenne skladniki odzywcze. Dieta = ograbianie matki z wartosci odzywczych i slabej jakosci mleko... :)
(2011-01-09 19:19:19) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
Tylko czekałam aż nasz ekspert wypowie się na ten temat :) Lamandragora jesteś gwiazdą :)
(2011-01-09 19:21:59) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jadzka
Jestem w posiadaniu książki dość wiekowej, bo wydanej w 1979 r., noszącej tytuł "Od noworodka do przedszkolaka" (PZWL Warszawa). Zdaje się, że korzystali z niej jeszcze moi rodzice. Napisana przez szacowne grono lekarzy medycyny, a na okrasę zawiera sporo fajnych zdjęć gdańskich pięcioraczków .

Przeglądając ten podręcznik, z czystej ciekawości zajrzałam do rozdziału o karmieniu niemowląt, bo jakżeby inaczej :-) I cóż za zaskakująca odmiana po lekturze współczesnych czasopism i broszurek "dzieciowych"... Pierwsza zajawka tematu to 2-stronicowy rozdział pt. "Ogólne zasady żywienia kobiety karmiącej". To uderzające, że autorzy na dzień dobry przechodzą do tematu diety matki karmiącej bez całego tego laktacyjnego pitu-pitu pt. jakie to karmienie piersią wspaniałe jest i jak niesamowite cuda czyni, co obecnie jest standardem w tego typu publikacjach. Rozdział zaczyna się po prostu zdaniem: Prawidłowe żywienie kobiety karmiącej ma ogromny wpływ na zdrowie jej samej i dziecka. Dalej podają więcej szczegółów, np. przkładowe menu karmicielki oraz stwierdzenia takie jak to: Kobiety, które odżywiają się źle lub niedostatecznie, na ogół szybko tracą pokarm. Jakość pokarmu, a szczególnie zawartość w nim witamin i odpowiedniego składem tłuszczu, zależy od tego, co matka je - czyli od diety w tym okresie. Zdaje się, że w tej kwestii zaszły wielkie zmiany. Obecnie najważniejsze jest karmienie jako takie, a dieta matki to temat poboczny i bynajmniej nie musi być pełnowartościowa. Jeśli dziecko jest alergiczne, wręcz nie powinna, bo należy wyelimiować wszelkie potencjalne alergeny i mało co zostaje. Matka spożywająca wyłącznie ryż z marchewką przez wiele miesięcy nikogo nie dziwi ani nie niepokoi. Wręcz przeciwnie, zewsząd jest dopingowana do wytrwania w tak drakońskiej diecie, gdyż panuje pogląd, że jest to dobre dla dziecka. Na stronie laktacja.pl w sekcji o karmieniu dzieci alergicznych czytamy: Najważniejsze, abyś nie dała się zwieść złym doradcom i reklamom sztucznej żywności dla niemowląt i nie przerwała karmienia piersią. A dieta nie jest taka straszna, można rozwinąć swój kunszt kulinarny gotując z 5 produktów! Czy mleko matki spożywającej wciąż tych samych 5 składników jest pełnowartościowe? Obowiązuje pogląd, że owszem, tak, jest niczym boski eliksir chroniący dziecko przed alergią. A że badania naukowe niekoniecznie to potwierdzają ? Nie szkodzi. Tak jak kiedyś mówiono matce „Dobrze się odżywiaj, bo inaczej Twoje mleko nie będzie zwierało tego, co powinno, a ty sama podupadniesz na zdrowiu”, tak teraz mówi się „Karm kobieto, dopóki nie padniesz, a jak padniesz, to wstań i karm dalej”
(2011-01-09 19:31:53) cytuj
@rika... taki ze mnie ekspert, jak z kazdej z nas.

@jadzka... :) Super te ingormacje.
(2011-01-09 19:50:43) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa
no niby tak,jedne jedzą wszystko i jest ok.a inne zjedzą cytrusa,sok z owoców pestkowych(według położnej),smażone,tłuste,gazowane,czekolade i dziecko całą noc płacze przez wzdęty brzuszek.

według moich połóżnych dozwolone jest:
-gotowana pierś z kury
-marchew gotowana
-woda niegazowana oczywiscie
-4 kromki pieczywa dziennie
-pasztet i dżem

hmm czyżby dlatego po 3tyg.nie było śladu po moim mleku?! :P

Podobne pytania