Ale mogę Ci polecić jedzenie owoców i warzyw, bo to jakoś łatwiej "wchodzi". Ja właśnie tak sobie radziłam, żeby dostarczyć Mikiemu potrzebnych składników. Piłam mleko i soki w większych ilościach :) I tak do teraz, daję radę i jestem spokojna o zdrowie mojego skarba :)
