ja mam specyficzna sytuacje nie dosyc ze malym sie zajmuje to jeszcze moja 85 letnia babcia ktora z dnia na dzien coraz gorzej sie cuzje cos jej sie w glowie poprzestawialo i ani sie nie usmiecha ani nie chce jesc normalnie ciagla walka z jedzeniem. Pesymistka sie zrobila pelna para! no i siedz tak w domu z pesymista dzieckiem ktore akurat jak chcesz i masz mozliwosc odpoczac to placze... moze nie jest to nuda ale taka monotonia i brak celu, brak motywacji do robienia czegos dla siebie sa dni kiedy o 15 jestem jeszcze w pizamie bo nie maialam chwili na przebranie a jak juz byla to zeby sie odstresowac to tu siedze :D
(2011-01-14 12:30:57)
cytuj