c.d;)
gdy bylam w ciazy z corka /dzis 8 lat/ mimo ,czestego usg nie poznalam do konca plci dziecka...kiedys idac w styczniu ulica /bylam w plaszczu i ponczo/ dostrzeglam dwie mlode cyganki ,ktore na moj widok zaczely cos szeptac...bedac ode mnie w dosc znacznej odleglosci ...pomyslalam ,,znowu sie zacznie-powroze,, i przywarlam do ramienia meza...
Jedna z nich nawet nie zatrzymujac mnie,rzucila w ,,przelocie,, ,,a pani corke urodzi,,
Zaznacze ,ze nie znala mych zachcianek kulinarnych,nie widziala ksztaltu brzucha a na twarzy bylam niezmieniona w/g innych wygladalam ,,ladnie,,:))
Wiec mysle ,ze to mit...