Do stycznia jeszcze daleko, a ja juz wygladam jak przed porodem z pierwszym synkiem. Ciezko sie oswoic z mysla, ze robie sie coraz wieksza i ciezsza :/ Brzuch zaczyna nieco przeszkadzac, co dziwne jak probuje cos zalozyc na lewa noge (skarpetke czy buta), na prawa jakos sobie lepiej radze. Maly rzuca mi brzuchem na prawo i lewo, czasem moja oparta reka podskoczy z wrazenia. Ojj ma maluch sile. A ogolnie ok, tylko jakby kregoslup szybciej zaczyna sie meczyc. A jak u Was styczniowe mamuski?? Ps. hehe o dziwo juz nawet coraz lepiej mi sie na bou sypia, odzwyczailam sie od starych nawykow (tzn. na wznak albo brzuchu)
(2009-12-08 19:40:53)
cytuj