wraz ze wzrostem malej jej pozycje staja sie nie do zniesienia. juz chcialam leciec do lekarza ale na szczesie czeste oproznienie pecherza pomoglo i naklanianie ja do zmiany pozycji przez przesowanie palcem po brzuchu. udalo sie, choc jeszcze sie napina. lecz bol byl straszny.. juz wole jak kopie niz jak robi koci grzbiet z rekoma i nogami w strone mojego kregoslupa bo brzuch wtedy wielki, macica siie niemilosiernie rozciaga a to niemile. zastanawiam sie czy ktoras przyszla mama tak miala?
(2008-11-21 20:12:07)
cytuj
No mi tez maly strasznie na pecherz naciska ale coz ja moge mowi sie trudno zyje sie dalej chociaz ja sie wysikam a zaraz znowu mam wrazenie ze mi sie niemilosiernie chce. Ale daje rade :):):)A czuje sie ostatnio nawet dobrze tyle ze coraz bardziej sie juz mecze i trudno mi czasem oddech zlapac i zgaga czasem mnie meczy a wy jak tam????
(2008-11-22 10:53:45)
cytuj
hej, moje atrakcje ciazowe ograniczaja sie wlasciwie tylko do tego, ze mi moja lobuzica rozpycha brzuch we wszystkie strony swiata :P a tak poza tym to zaczynam miec problemy z ogladaniem siebie od pasa w dol bo mi moja kruszynka przeslania ten widok :) I niech tak zostanie... Pozadrawiam cieplutko bo cos aura nas nie rozpieszcza...
(2008-11-24 10:01:23)
cytuj
u mnie prawdopodobnie będzie dziewczynka:)tak problem z pęcherzem chyba mamy wszystkie, ja ciągle czuje, że jest pełny.obecnie mam wrażenie, że Basia (tak ma mieć na imie, dla chłopca nie mam jeszce opcji) odbija się od jednej stony brzucha do drugiej, czasem kopnie prządnie, ciekawe uczucie hi hi.Izabell uważaj z dzwiganiem, pozdrawiam was.
(2008-11-24 10:03:04)
cytuj
ostatnio, powróciły mi mdłości, nie tak dokuczliwe jak w pierwszym trymestrze na szczęście.ale już mi to nie przeszkadza chyba przywykłam:)
(2008-11-24 13:57:42)
cytuj