2011-03-09 21:53
|
Kiedy byłam w ciąży to tesciowa czasami zadzwonił,jak byłam w szpitalu na poczatku ciąży nie odezwała się.potem jak mały się urodził była euforia z jej strony,ale na krótko,bo za 9 miesięcy moje dziecko miało kuzynkę,czyli męża brat został ojcem.od tego czasu liczy się tylko ich córeczka a o naszym dziecku nie pamięta,smutno mi z tego powodu i mnie to nęci.nie przytuli naszego dziecka,nie pocałuje na powitanie,nic...
Odpowiedzi
moja teściowa to nie widziała małego jak sie urodził i nawet nie dzwoni,a jak my juz zadzwonimy to nawet nie zapyta jak tam mały.....więc mały ma 9 mies. i dalej cisza,ale mnie to nie dziwi bo nawet jej własny syn jej nie interesuje a dodam,że jest jedynakiem....to dopiero teściowa co??
ma1, twój żal jest moim zdaniem uzasadniony, ja też bym była zazdrosna i zła, bo to chyba nie o smutek chodzi
skoro teściowa miała 2 synów to po prostu szaleje na punkcie wnuczki, przykro, ale wątpię żeby to się zmieniło, mała pewnie będzie zawsze jej oczkiem w głowie, więcolej to bo raczej nic nie zmienisz, najwyżej możesz jej przy okazji delikatnie lub bardziej dosadnie dać znać że faworyzuje wnuczkę to może się zastanowi
Narazie mam spokoj...
Jakos na Twoim miejscu szczegolnie bym sie nie martwila... a raczej cieszyla spokojem. U mnie zapowiada sie podobnie, ma sie urodzic chyba dziewczynka na dniach u jej corki. Tam przeleje zainteresowanie pewnie :)