Dziewczyny mam kilka pytań, może któraś pomoże :)
W tamtym tygodniu we wtorek byłam na oddziale położniczym w szpitalu w którym będę rodzić. Moja położna zrobiła mi KTG na którym wyszło, że mam skurcze, zbadała mnie też lekarka powiedziała, że szyjkę mam skróconą i lekkie rozwarcie. Dostałam tabletki na uśnieżenie skurczy, które po 3 dniach faktycznie ustały. Oczywiście mam leżeć, leżeć i jeszcze raz leżeć. Stosuje się do tego bardzo.
W czwartek idę do mojego ginekologa, więc i tak wszystko się wyjaśni, ale może któraś tak miała.
-Zauważyłam, że od kilku dni mam innego zabarwienia upławy (tj. zółtawe) co to może znaczyć? Może to być jakaś infekcja?
-Druga sprawa to to, że od kilku dni pobolewa mnie brzuch jak na okres ale zazwyczaj zdarza się to nocą, wtedy nie mogę spać bo cały czas o tym myślę. Do tego bardzo często chodzę do łazienki siku, ale to raczej kwestia tego, że mały mnie uciska.
-Trzecia sprawa mam wrażenie, że moje dziecko ułożyło się po prawej stronie mojego brzucha - tak do najczęściej wyczuwam. Kopie mnie mocno i często się rusza (a czytałam, że dzieci pod koniec ciąży mniej się ruszają) i ten mój prawy bok brzucha, gdzie on się znajduje boli mnie. Nie wiem czy to kwestia tego, że tak mnie skopał? :)
- I jeszcze jedno. Często mam tak że czuję jak by dziecko pchało się w kanał rodny (nie wiem czy to dobrze określam) wtedy mnie boli dół brzucha i wzgórek. Ustaje po kilkunastu sekundach.
Ale się rozpisałam :)
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi :)
2013-07-23 13:49
|
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!