Myślałam, żę taka będę, ale na szczęście nie jestem. Czasem nawet widzę oskarżycielskie spojrzenia jak np Hanka sie wywali i zamiast ją podnieśc czekam aż sama wstanie. A ona z usmiechem wstaje, otrzepuje rączki i leci dalej ;)
Na początku chciałam latać z jednym kaszlnięciem do lekarza, ale mi przeszło ;)