Ja zamierzam kupić monitor oddechu właśnie z tego względu, że mieszkam w domu jednorodzinnym. Na początku zamierzam wstawić kołyskę do naszej sypialni, żeby mieć dziecko "na oku". Ale co w ciągu dnia, przecież nie będę znosić kołyski do kuchni, żeby monitorować dziecko w trakcie gotowania obiadu :) Gdybym jednak mieszkała w bloku to nie wiem czy bym kupiła. Zgadzam się z Asia328, że odpowiednia opieka i spełnianie warunków, które wymieniła, obniżają ryzyko śmierci łóżeczkowej o kilkadziesiąt procent. Z resztą każda z nas kupuje to co uważa za koniecznie i nikt nikomu nie może niczego narzucić.
(2009-06-04 14:31:38)
cytuj
Ja w pierwszej ciazy nie posiadalam monitoru oddechu ale teraz przy drugiej nie dawno kupilam. Przy pierwszej ciazy wiele nocy siedzialam jak wariatka i sprawdzalam czy oddycha :)
(2010-07-30 14:48:58)
cytuj
ja uwazam ze nie jest to zbedny wydatek ..proponuje poczytac o zespole śmierci łóżeczkowej ..nie jestescie w stanie nadsuchiwac czy dziecko odycha 24 h . wystarczy ze pojdziesz zrobic sobie herbate lub podgrzac mleko i te 2-3 min niestety moga wystarczyc .. ja nie bede na dziecku oszczedzac ..wole wydac 500 zl niz odpukac pozniej rozpaczac ze nie zainwestowalam w bezpieczenstwo mojego dziecka .. ale oczywiscie kazdy ma wlasne sumienie i rozum i moze uwazac ze to zbedny gadżet ..
(2010-07-30 15:44:58)
cytuj
ja kupiłam i jestem bardzo zadowolona dopiero miesiac temu rozłaczyłam juz monitor ale byłam pewna ze zuzia spokojnie spi na poczatku miała bez dech i monitor od razu dał znac... tylko nalezy pamietac o bateriach zeby wymienic bo ja raz zapomniałam i jak usłyszałm chałas ze moje dziecko nie oddycha to srece mi staneło naszczescie to była tylko rozładuwana bateria:)poszukaj na allegro ja za uzywana dałam 200zł!