Ja miałam umówioną położną. Poleciła mi ją znajoma. To było na takiej zasadzie ze gdzies ok 35 tyg umawiałam się z nia w szpitalu na takie spotkanie, wszystko powiedziała co, jak kiedy i gdzie.. Mogłam do niej dzwonić o każdej porze, jeśli miałabym jakieś pytania, lub coś mnie niepokoiło, oczywiście przy porodzie była obecna i bardzo mi pomogła. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona, to daje takie poczucie bezpieczeństwa jeśli wiesz że masz kogoś kto będzie przy Twoim porodzie i Cie nie oleje jak niektóre położne. Jeśli chodzi o kasę, to było tak że w ogóle nie było o tym mowy, po prostu dawało się tyle ile się uważało. Są takie położne które mają ustalone stawki np 500-700 zł, to pewnie zależy od miasta. A w niektórych szpitalach jest tak że za pośrednictwem szpitala wynajmujesz polożną podpisujesz umowe itd.
Odpowiedzi
Dokładnie jak pisze anulaaa. Szkoda pieniędzy. Poza tym, jak jeszcze kiedyś było wszytko podzielone na rejony to przychodziła położna środowiskowa i pomagała, doradzała, sprawdzała. A teraz, tylko zeby pieniądze wyciągnąć. Napiszę Wam fragment z gazety który dzisiaj wyczytałam :)
"Teraz możesz sama wybrać położną, niekoniecznie w tej przychodni, w której przyjmuje twój lekarz rodzinny. Jeżeli zadzwonisz do swojego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia (numer telefonu znajduje się na stronie www.nfz.gov.pl), dowiesz się, gdzie pracują położne. Wystarczy, że zgłosisz się tam i wypełnisz deklarację. WIZYTA TA JEST BEZPŁATNA!!!
byłoby mi szkoda kasy...
tak samo jak anulaaa miałam vacum;/
ale za to miałam ciocię męża za położną:)
Dziewczyny, jeżeli jesteście na tyle odważne że nie potrzebujecie mieć położnej to spoko. Ja gdybym nie miała opcji umówienia się to pewnie bym się nie umówiła. Wiadomo że bez niej też się urodzi bo wyjścia innego nie ma. Pytanie tylko w jaki sposob - czy będziesz się meczyć 20 godzin czy 3 godziny.. Oczywiście nie musi tak być, mozna nie mieć polożnej i urodzić w moment, a można mieć położna i rodzić długo.. Jednak z moich obserwacji wynika że kobiety które tą położna miały rodziły o wiele szybciej. Z kolei koleżanki które nie miały położnej, trochę się męczyły i narzekają że się nie umówili. Dlatego ja postanowiłam umówić się z poleconą mi położną. Akurat to nie był wydatek 1200 zł, bo to są warszawskie ceny, i wynajmuję się położną za pośrednictwem szpitala, także każde musi na tym zarobić - stad taka cena. Ale jeśli ktoś ma to niby dlaczego miałby sobie na to nie pozwolić? Ja byłam umówiona na takiej zasadzie że płace ile uważam. Dodatkowo mogłam się z nią kontaktować o każdej porze dnia i nocy w razie jakiś pytań i wątpliwości, także to nie tylko obecność przy porodzie.