Może jakąś maskę sobie załóż. ? lub hustką owiń twarz żebys za bardzo nie wdychała tego....?
2011-11-20 16:13
|
myślicie, że mogę umyc za pomocą domestosa i spryskiwacza do kamienia łazienke? Oczywiście z pomoca rękawiczek ochronnych. Na faceta nie mam co liczyć.... ;/
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Może jakąś maskę sobie załóż. ? lub hustką owiń twarz żebys za bardzo nie wdychała tego....?
kto powiedział że nie ma wyjścia ? Jest wyjście ! Ja jak tylko dowiedziałam się o ciąży powiedziałem facetowi że to raczej nie wskazane dla mnie ( czytaj dla dziecka ) i od tamtej pory to jego prace . Zazwyczaj muszę powiedzieć że by się przydało posprzątać łazienkę ( domestos , cif itp. ) i nie ma żadnego problemu. Co innego w pracy ... jeśli ktoś musi to robić . Ja bym chyba poszła na zwolnienie . Zdrowie dziecka najważniejsze !!!
Zgadzam się!! Jeśli masz faceta to poproś go o to a jeśli nie będzie chciał to kopnij go w tyłek bo po co Ci taki facet? A później wyszoruj łazienkę np. cifem bo to chyba mniej śmierdzący środek. Ja jak byłam w ciąży to miałam syndrom czyściocha więc postanowiłam któregoś dnia wyszorować kibelek domestosem. W pewnym momencie zaczęłam strasznie kasłać a dziecko w brzuchu rzucać się jak nigdy wcześniej (nie wiem czy to przypadek czy to przez te detergenty). Poszłam wtedy na bardzo długi spacer na świeżym powietrzu i nigdy więcej w ciąży nie użyłam tak żrących środków. Uważam, że jeśli nie ma bezwzględnej konieczności to nie powinno się ich używać.
Uważam, że jeżeli jest taka możliwość to mąż/partner powinien w tych obowiązkach wyręczać kobietę w ciąży. W końcu jakoś przed ciążą wszystko robiłam i korona mi z głowy nie spadła. To mężowi też teraz nie spadnie.
Jak już muszę coś z chemii użyć to wietrzę, a później idę na spacer.
Aha, i uważałabym też na Kreta, bo to straszne opary wydziela, lepiej tego nie wdychać.