Po obserwacji pewnych maluchów około rocznych które przez około 5 godzin miały smoczek w buzi zauważyłam że oni wcale nie gaworza nie wydają dźwięków tylko płaczą a jak płaczą zaraz są zatykani smoczkiem nawet jak tylko piskneli. Stąd moje pytanie kiedy wasze dzieci które chodzą non stop ze smoczkiem uczą się mówić ?? Nie chodzi mi o dzieci które zasypiają za smoczkiem . Oczywiście nie zrozumcie mnie źle nie oceniam was ja miałam to szczęście ze moje dziecko nie potrzebuje smoka i jak tylko otwiera oczy to gada i cały dzień coś tam pod nosem gaworzy a te dzieciaki nic kąpletnie. Nie boicie się ze będą później mówić ?? albo mieć problem ze zgryzem lub zębami w późniejszym czasie ??
Odpowiedzi
Albo teksty mam w stylu "Dziecko x potrafi ciągle jeczec, a wiec daję smoka i myk - dzicka nie ma. Widocznie o to mu chodziło, chciał sobie ssac". I tak ssa cały dzień i noc..