do mam dzieci spiacych w swoich pokojach netoguga |
2012-07-30 12:08
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

zastanawiam sie nad tym jak to jest u was.
Czy wstajecie w nocy i zagladacie do dzieci czy sa przykyte ? czy budza sie jak im zimno i was wolaja? napiszcie w jakim wieku sa wasze dzieciaki.
Moja coreczka ma 20 msc w dzien spi w sowim pokoju ale w nocy w lozeczku w naszej sypialni i w nocy ja przykrwam bo robi jej sie zimno. Sama jeszcze sie nie przyrywa tylko zwija sie w klebek.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

3

Odpowiedzi

(2012-07-30 12:33:16) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martunia85
corka od 13 m spi w w swoim pokoju,nigdy do niej nie zagladalam i jej nie przykwywalam,ona zreguly spi na golasa i odkryta ,a jak bym ja tak przykrywala to ona by sie wtedy wlasnie wybudzila o... poprostu lubi jak jest jej chlodniej:),zima ma cieplejsza pizame bo poprostu nie uwzglednia koluderek:)...a w nocy to mnie jedynie wola od 18m ze chce siku ...ale tez nie co dziennie
(2012-07-30 13:17:33) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
justwr09
mój synek od zawsze spi w swoim pokoju, jak miał 2,5 roku to zminiliśmy mu łóżeczko na normalne łóżko i od tej pory się zaczeło przychodzenie do nas w nocy albo nad ranem. Pakował się nam do łóżka i spał dalej. Teraz ma 5,5 roku i śpi normalnie sam aż do rana. Czasem przyjdzie jak sie zesika :) Jakoś specjalnie do niego nie zaglądam, bo on się sam przykrywa i odkrywa jak ma potrzebe.
(2012-08-12 21:37:31) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martini1986
to zależy od mam... ja się zaliczam do tych co nawet męża okrywają bez potrzeby , a tak na poważnie mój syn jak miał miesiąc sam wylądował w łóżeczku w swoim pokoju i bardzo sie z tego cieszę jednak z mojego snu nici bo :
1. co 2 godz wstawałam do niego na cycusia przez pierwsze pół roku
2. do teraz do godz 1 ,2 w nocy chodzę bez przerwy żeby zobaczyć jak śpi czy się przekręca, czy śpi już na podłodze , czy się odkrył ( jednak dodam że nie wstaje specjalnie tylko do tej pory przeważnie pracuje jeszcze )
Ogólnie jestem zwolennikiem aby dzieci spały oddzielnie ponieważ mieliśmy więcej intymności , jednak z perspektywy czasu wydaje mi się że bardziej bym się wyspała gdyby był obok. Na pewno teraz jak ma 4 lata nie lubie z nim spać a czasem się wciśnie bo kręci tymi nogami na wszystkie strony więc uściślając uważam że każda mama powinna robić tak by to jej było wygodnie. Pozdrawiam

Podobne pytania