do mnie przez 8 dni przyjezdzala (nie wiem jak ja nazwac) pani ktora pomagala przy malym,wazyla go,pokazywala jak kapac,karmic itp.no i przy okazji sprzatala,prala,prasowala,przygotowywala dla mnie posilki z wyjatkiem obiadu.Umowilysmy sie ze obiad bede gotowala sama,albo mąż zoorganizuje cos.Taka pomoc przysluguje tu kazdej mamie.Ja mialam tylko lezec i rozkoszowac sie macierzynstwem.
(2012-12-17 18:52:17)
cytuj