2012-12-02 17:58 (edytowano 2012-12-02 18:00)
|
Jak długo dochodziłyście do siebie po cesarce? Ja zdecydowałam sie rodzić w ten sposób, bo nie przeżyje sn, nie śpię po nocach i płaczę ze strachu przed bólem, przed rozerwaniem, przed tym, żeby nie "uszkodzili" dziecka, żeby nie naciskali na brzuch i taaaaaaak dalej. Pytanie skierowane wyłącznie do tych, które w ten sposób rodziły.
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
po drugiej ponad 3 miesiące łącznie, rozeszła i paprała mi się rana, a później jeszcze do pół roku czułam jak mnie ciągnie i boli,
po trzeciej po 2 tygodniach sama robiłam wszystko przy dziecku, a właściwie dzieciach, bo córa miała 19 miesięcy, blizna się troszkę rozeszła, ale pomógł octanisept i termofor, po miesiącu wszystko było już wygojone i tylko czasami ciągnęło z prawej strony.
Dla mnie cesarka była masakrą, może dlatego, że nie miałam żadnych środków przeciwbólowych po niej i jak odzyskałam czucie to wyłam z bólu, nie mówiąc już o pierwszym wstaniu z łóżka i pierwszą nocą kiedy musiałam zająć się małym. Teraz pewnie znowu mnie to czeka, dałabym wszystko żeby urodzić naturalnie, niestety nie jest mi to dane:(((
Przepraszam, że pytam ale nie możesz brać tych leków czy Ci nie podali. Jak nie podali to zmieniaj szpital, a jak nie możesz to bardzo współczuję:(
Nie ma tragedii..ja chciałam rodzic naturalnie...16 godzin meczylam sie z masakrycznymi bolami, a i tak zrobili mi cesarke 5 dni temu..najgorsze jest pierwsze wstanie z łóżka..boli ale nie poddawaj sie..cały paradoks polega na tym ze im wiecej starasz sie chodzić tym szybciej dojdziesz do siebie..dzis jestem piąty dzien po.. Chodzę sprawnie, trochę jeszcze zgarbiona, czasem coś zaszczypie ale ogólnie cZuje sie naprawdę ok..powodzenia!
A jak z opieką nad dzieckiem? Dajesz radę?
Nie polecam CC.
Cesarka to najgorsze co spotkało mnie w życiu.