dziewczyny, ile dochodziłyście do siebie po cesarce? sylwik84 |
2012-12-02 17:58 (edytowano 2012-12-02 18:00)
|
vote-up

Dobre pytanie

Słabe pytanie

Szczegóły
vote-down

Jak długo dochodziłyście do siebie po cesarce? Ja zdecydowałam sie rodzić w ten sposób, bo nie przeżyje sn, nie śpię po nocach i płaczę ze strachu przed bólem, przed rozerwaniem, przed tym, żeby nie "uszkodzili" dziecka, żeby nie naciskali na brzuch i taaaaaaak dalej. Pytanie skierowane wyłącznie do tych, które w ten sposób rodziły.

TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!

25

Odpowiedzi

(2012-12-02 18:26:35) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwik84
Po drugie po znieczuleniu do CC leżysz jak kołek... Nie czujesz nóg... jak wraca czucie, powraca tez ból, i to duży ból. Musisz prosić położne o zmienienie Ci podkładu czy podmycie bo przez 12 godzin nie wolno podnieść głowy (grozi to zespołem popunkcyjnym) .... Dzieckiem tez zajmujesz się jak ostatnia ofiara...

Cesarka to najgorsze co spotkało mnie w życiu.
kurcze, no to ostro... :( ciekawe na czym to polega, że jedna wstaje i idzie, a druga cierpi pól roku...
(2012-12-02 18:27:07) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
Oj, ja mam podobnie....odkąd dowiedziałam się że mogę rodzić przez cc uspokoiłam się więc jest lepiej.Ale tak na poważnie, kobiety które mają tak mocny lęk przed porodem powinne mieć cc, stres może negatywnie wpłynąć na ciążę, na stan psychiczny kobiety itp.U mnie niestety widać to było nawet w wynikach...
Zgadzam się z Tobą.
Ogólnie jestem przeciwna cc na życzenie, bo wiem jak to może przebiegać i czym grozi z własnego doświadczenia , ale są przypadki kiedy powinna być możliwa.
(2012-12-02 18:29:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia19922
Ja jestem mięsiac po cc i juz nic nie czuje, tylko do tego ja mialam zakazenie później i ledwo mnie odratowali. I dłużej dochodziłam do siebie bo jeszcze mi brzuch nacinali itd zeby ta ropa wyszła bleee... Najgorzej się czułam dzień po cesarce, masakra.
(2012-12-02 18:32:12) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama
Po drugie po znieczuleniu do CC leżysz jak kołek... Nie czujesz nóg... jak wraca czucie, powraca tez ból, i to duży ból. Musisz prosić położne o zmienienie Ci podkładu czy podmycie bo przez 12 godzin nie wolno podnieść głowy (grozi to zespołem popunkcyjnym) .... Dzieckiem tez zajmujesz się jak ostatnia ofiara...

Cesarka to najgorsze co spotkało mnie w życiu.
Wrażenia po znieczuleniu podpajęczynówkowym to pikuś w porównaniu z wybudzaniem ze znieczulenia ogólnego - mam porównanie i takiego bólu jak po wybudzeniu nigdy w życiu nie czułam:(((
Nawet pierwsze wstawanie to przy tym pikuś.
(2012-12-02 19:02:30) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
koniczynka87
Po drugie po znieczuleniu do CC leżysz jak kołek... Nie czujesz nóg... jak wraca czucie, powraca tez ból, i to duży ból. Musisz prosić położne o zmienienie Ci podkładu czy podmycie bo przez 12 godzin nie wolno podnieść głowy (grozi to zespołem popunkcyjnym) .... Dzieckiem tez zajmujesz się jak ostatnia ofiara...

Cesarka to najgorsze co spotkało mnie w życiu.
Wrażenia po znieczuleniu podpajęczynówkowym to pikuś w porównaniu z wybudzaniem ze znieczulenia ogólnego - mam porównanie i takiego bólu jak po wybudzeniu nigdy w życiu nie czułam:(((
Nawet pierwsze wstawanie to przy tym pikuś.
Współczuje Kochana...
(2012-12-02 19:33:42) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzka80
Ja też doszłam do siebie bardzo szybko. Środki przeciwbólowe dostawałam w szpitalu poprzez kroplówkę przez pierwsze 24h a później już czopki przeciwbólowe (można je brać przy kamieniu dzidziusia) i przyznam szczerze, że jak ketanol przestawał działać to bolało ale nie jakoś masakrycznie bardziej ciągnęła rana natomiast po tych czopkach to mogłam biegać zero bólu. Ja dopiero leżąc po operacji na łóżku przykryta dwoma kołdrami bo jak schodziło mi znieczulenie to strasznie się trzęsłam uświadomiłam sobie "no to teraz będzie super jak zacznie mnie boleć" ale naprawdę byłam pozytywnie zaskoczona bo żadnych katorg nie przechodziłam. Na sali leżała ze mną jeszcze jedna dziewczyna która miała cesarskie tuż przede mną i też się bardzo dobrze czuła. Tak więc ja wspominam to bardzo dobrze. Tylko takie meeega głupie uczucie jest na stole jak się leży czuć, że coś tam robią ale nie czuć bólu ;) A no i to znieczulenie w kręgosłup też nie bolało.
(2012-12-02 20:02:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martynka1984
po pierwszym cc dość długo dochodziłam do siebie (nie pamiętam dokładnie ile), jak wychodziłam na spacery to nikomu nie dawałam prowadzić wózka bo mogłam się na nim opierać i strasznie bolał mnie kręgosłup (może dlatego, że przy znieczuleniu kilka razy próbowali wkuć mi się w rdzeń), a po drugim cc doszłam do siebie właściwie po kilku dniach - nawet dość ekspresyjnie kłóciłam się z mężem jeszcze przed zdjęciem szwów - wszystko zależy od organizmu
(2012-12-02 20:17:01) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dzidziula
Nie ma tragedii..ja chciałam rodzic naturalnie...16 godzin meczylam sie z masakrycznymi bolami, a i tak zrobili mi cesarke 5 dni temu..najgorsze jest pierwsze wstanie z łóżka..boli ale nie poddawaj sie..cały paradoks polega na tym ze im wiecej starasz sie chodzić tym szybciej dojdziesz do siebie..dzis jestem piąty dzien po.. Chodzę sprawnie, trochę jeszcze zgarbiona, czasem coś zaszczypie ale ogólnie cZuje sie naprawdę ok..powodzenia!
A jak z opieką nad dzieckiem? Dajesz radę?
daje rade, chlopak duzo mi pomaga..moja rola opiera sie glownie na karmieniu..poki co mam nad wyraz spokoojne dziecko, ktore tylko je i spi wiec nie jest zle..ale juz nawet troche sama malego nosze...ja sie strasznie balam cesarki, ale w momencie jak mnie przewiezli na sale bylo mi wszysto obojetnne a uwierz ze panikara ze mnie straszna...trzymam kciuki!!
(2012-12-02 20:25:02) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inesita121
Dla mnie cesarka była masakrą, może dlatego, że nie miałam żadnych środków przeciwbólowych po niej i jak odzyskałam czucie to wyłam z bólu, nie mówiąc już o pierwszym wstaniu z łóżka i pierwszą nocą kiedy musiałam zająć się małym. Teraz pewnie znowu mnie to czeka, dałabym wszystko żeby urodzić naturalnie, niestety nie jest mi to dane:(((
Przepraszam, że pytam ale nie możesz brać tych leków czy Ci nie podali. Jak nie podali to zmieniaj szpital, a jak nie możesz to bardzo współczuję:(
Rodziłam w swojej małej miejscowości i tam nie ma nic od bólu. W dodatku zapadnięte łóżko mi się trafiło i nawet nie mogłam się na drugi bok obrócić. Syn ważył dużo a ja nie mogłam go podnieść do karmienia no i wstać z łóżka do łazienki już jak mi cewnik zdjęli (a kazali pić 2 litry wody dziennie, więc sikać się bardzo chciało). Położna sobie spała słodko i nie słyszała jak wołałam, też uważam to za najgorsze doświadczenie w życiu. Teraz rodzę w Warszawie, może będzie lepiej...
(2012-12-02 21:08:17) cytuj
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kati1804
Ja mialam cesarke o 22:00- z koniecznosci, bo nie mialam rozwarcia, a o ok 01:00 godz wstalam, zeby dzidzie odlozyc. O godzine 06:00 chcialam wstac i isc pod prysznic, ale pielegniarki mi nie daly, kazaly czekac na poranna zmiane. O 08:00 wyciagnely mi cewnik i poszlam pod prysznic. Ale bylam chyba wyjatkowym przypadkiem, bo pielegniarki mowily, ze taka sprawna jestem. Za kazdym razem jak wstawalam to musialam tylko pomalu wstawac, bo naciecie mnie "ciaglo", ale zaraz bylo spoko. Ale np moja siostra miala tez cesarke i przez pierwsze dni umierala, jak chodzila to trzymala sie sciany. Kazda kobieta jest inna i inaczej to przechodzi.

Podobne pytania