To powodzenia kochana, tylko nie przemęczaj się:P
Za 30 minut przyjeżdża mój mąż na którego jestem obrażona za wczoraj (długa historia- w skrócie- znowu go niecierpię i nie chcę go widzieć na oczy, awantura na całego) i jedziemy odebrać klucze do nowego domu. Zabieramy Sarę (która właśnie śpi) chemię i sprzęt do sprzątania i jedziemy... pogoda jest w miarę, mam nadzieję że się nie popsuje bo chciałam wystawić na ogródek piaskownicę i zabawki Sarzyna żeby się zajęła. Hehe bo jakoś nie wyobrażam sobie sprzątać z nią zwłaszcza że to nowe miejsce które trzeba zwierzać krok po kroku. No i bramka na schody jeszcze nie zamontowana. Ale zastanawiam się czy nie iść na dół teraz i nie rozmontować choć jednej i zabrać. Wtedy będę ją miała z głowy. Ja pierdykam ile roboty.... a sprzątanie to dopiero początek ;/ jutro będzie prawdziwy meksyk i odezwę się pewnie dopiero w poniedziałek jak już będzie w większości wszystko posprzątane. brzuszku... do dzieła
Komentarze
Wyświetlono: 1 - 10 z 12.
wiem co czujesz ja sie przeporwadzalam ponad meisiac temu... choc ku mojemu zdziwieniu poszlo calkiem sprawnie :)
z moim chopem nie da się sprawnie bo on jest z tych w gorącej wodzie kąpanych. zero planu zero kolejności- najchętniej to już by od tygodnia siedział na kartonach a dziś w sekundę po odebraniu kluczy BIEGŁ i bez sprzątania już woził i kazał mi tam spać. masakra...
powodzenia.! :) i czekam na zdjęcia nowego gniazdka :) tylko uważaj na siebie..
ja to Cię podziwiam :)
tylko sie nie przemeczaj powodzenia :)
POWINNAM ZOSTAĆ WRÓŻKĄ ALBO PRZYNAJMNIEJ SIĘ ZAŁOŻYĆ!!!!!!!!! pierwsze co powiedział mąż jak wszedł to
"""""JAK DOBRZE PÓJDZIE TO JESZCZE DZIŚ CHCĘ WSZYSTKO PRZEWIEŚĆ""""""
nie wierzę....
połowa posprzątana, wróciłam z sarą na obiadek i spowrotem tam :)
boże gdzie ja go znalazłam xD
no to filka do dziela 3mam suty za Ciebie i nowe gniazko ;)
To sporo roboty masz Kochana, uważaj na siebie, i serio staraj się nie przemęczać a jak mąż taki mądry to niech odwala wszystko za Ciebie w 5 sekund!:P