Byłam dziś na kolejnej wizycie i okazało się, że synuś jest bardzo nisko ułożony i musze leżeć:( Dostałam miesiąc L4 leżonego:( Na szczęście szyjka macicy jest zachowana więc o jedno zmartwienie mniej:) Ale każdy niepotrzebny nadmierny stres czy nerwy to krok bliżej szybszego rozwiązania:( Boję się, bo to moja wina, gdybym się tak ostatnio nie denerwowała, to by tego nie było:(
Dziękuję dziewczyny za dobre słowa:) Lepiej się poczułam czytając te wszystkie komentarze. Telefon wyłączyłam więc mam nadzieję, że więcej niemiłych wiadomości nie przeczytam:))
Mam jeszcze tyle rzeczy do zrobienia, do kupienia, że mam nadzieję, że zdąże to wszystko zrobić nim synuś przyjdzie na świat:)
Skarbie posiedź sobie tam jeszcze, mamusia poczeka. Najważniejsze, żebyś był zdrowy i silny. Kocham Cię ponad wszystko inne:))
Kiedyś chciałabym być w stanie odpowiedzieć swojemu dziecku "Kocham Twojego tatę, bo dał mi największe szczęście - Ciebie"
Ale tatuś wolał swobode,...
Czytaj
dalej »
Nareszcie jesteśmy po wizycie u lekarza, której nie mogłam się już doczekac by upewnić się, że wszystko jest w porządku. :))
Mój aniołek jest...
Czytaj
dalej »
Jako mała dziewczynka wierzyłam w bajki, fantazjowąłam jakie bedzie moje życie. Biała suknia, królewicz który zabierze mnie do zamku na szczycie góry....
Czytaj
dalej »