Wróciły.
Wy jesteście rodziną Ty+ Twój mąż i Kasia. Zyjcie po swojemu. Jeżeli w Polsce będzie tak, że Ty będziesz mogła zostać z małą w domu i mąz na spokojnie Was utrzyma to wracajcie. Lepiej życ skromniej , ale spokojnie :)
Mam taką sytuacje:
mąż zarabia ok 1100 euro miesiecznie nie damy rady na poczatku sami wynajac mieszkania,a ja z mężem uzgodniłam że narazie z małą będę siedzieć w domu... ale tu komplikuje sytuacje teściowa
Powiedziała że nam pomoże.
Ale zachowuje się jakbyśmy mieli wszystko robić tak jak ona chce skoro nam ma pomagać tzn.:
-mała ma iść do żłobka od zaraz w zasadzie i to nie na 3 godziny tylko na 8 (z mężem sobie tego kompletnie nie wyobrażam ona ma dopiero 15 miesięcy)
-ja mam od zaraz znależć już prace(nie wiem gdzie i jak,nawet nie umiem sklecic najprostszych zdań po niemiecku)
-umewlowanie mieszkania ma być takie jak ona chce(mi się podobaja dębowe meble(znalazłam je niedrogo),a ona mi na to że dla młodych one się nie nadają i ona znajdzie coś lepszego)
-do wychowania małej też coraz częściej nam się wtranca,czasami aż się we mnie gotuje.
ale że mieszkam u niej 24/7 jak na razie to musze ugryzc sie w jezyk
mąż już jst u kresu wytrzymałości z nerwami
dodam jeszcze że ona uwarza że nie znamy kompletnie życia,ale tu się grubo myli(owszem nie wiemy wszystkiego) ale i mąż i ja nie miałam kolorowego życia
a męża(a swojego syna) ona zostawiła jak miał 8lat i jeszcze ma do niego pretensje że jej nie szukał.a ona wiedziała gdzie on jest i ani razu go nie odwiedziła.
I moje pytanie brzmi?
męczyłybyście się mimo wszystko z takimi warunkami teściowej dla dobra dziecka
czy jednak olały taką jej pomoc i wróciły do Polski?
Wróciły.
Wy jesteście rodziną Ty+ Twój mąż i Kasia. Zyjcie po swojemu. Jeżeli w Polsce będzie tak, że Ty będziesz mogła zostać z małą w domu i mąz na spokojnie Was utrzyma to wracajcie. Lepiej życ skromniej , ale spokojnie :)
albo wracajcie do Polski jesli macie do czego albo sie przeprowadzccie ;) dacie rade sami w DE bez jej pomocy ;) przynajmniej finnsowo , a skoro ty i tak nie idziesz do pracy to i żlobka nie potrzebujesz ;)
niech się odczepi. przesadza i to ostro. nie dacie rady znaleść jakiegoś taniego mieszkania?
kasia1426 spokojnie by nas utrzymał bo nadal pracowałby w niemczech.
finjeta tu gdzie jesteśmy przedszkola są od 3 lat dopiero
kajka10 już mieliśmy akce że chceliśmy wraać ale się jakoś uciszyło ale niestety wróciło z podwójna jak nie z potrójną siłą. A sam mąż już z nia nie wytrzymuje choć jest tylko na weekend.przyjeżdza i cały czas na niego narzeka, po 24 latach nie widzenia syna takie akcje nie pojmuje tego
roslina28 wolelibysmy mieszkac w Polsce a mąż by pracował w niemczech a jak mała podrośnie to ja bez problemu znalazłabym prace
ojojku właśnie o to chodzi że nie chcemy oddawać do żłobka jak na razie
pollym tańszego jak to co tesciowa znalazł to raczej juz nie dostaniemy jedynie kawalerke ale z tego co wiem tu musi byc odpowiedni metraz dla 3 odobowej rodzinki wiec kawalerka to kiepsko
Kochane dziękuję Wam,bo chyba pomogłyście mi podjąć decyzje,mąż powiedział że jak będzie znów ,,odwalać'' to przepracuje do końca przyszłego tygodnia i wyjeżdzamy do Polski jak tylko wypłate dostanie,a jak bedzie w miarę ok to 27 wyjedziemy bo ma tydzień wypowiedzenia.
a tak w tamtym co dali bysmy rade sami oplacac to Pani pod nami nie pasowało to że dziecko no i że nie znamy języka... a teraz jest za 420 euro plus prąd to ok 470 euro,mąż na dojazdy do pracy wydaje ok 300/400 euro miesięcznie, no i kredyt z Polski 100 euro no i zostaje nam ok 100 euro na jedzenie więc malutko,
Nie wytrzymałabym z nią... Wymyślcie cokolwiek innego, żeby tylko nie być pod jej wpływem, jeśli dacie radę zorganizować sobie życie inaczej to zróbcie to
no ale opłaca sie wam życ osobno on tam a ty w Polsce ? Kindergeld wam sie nie nalezy ? Składaliscie wniosek ?
|
i zadaj pierwsze pytanie!