Ja na szczęście szybko doszłam do siebie po cc i nie bolało mnie bardzo. W sobotę o 17:30 miałam cc a w niedzielę o 6 rano już kazali mi wstac, na początku nie byłam wstaie ustac na nogach ale po kilku próbach powoli, trzymając się ściany przeszłam kawałek. Ogólnie nie brałam żadnych środków przeciwbólowych itp, normalnie zajmowałam się córka tyle, że mnie ciągneło i jak np podnosiłam córkę to troszkę bolało. Wiadomo wszystko robiłam zgięta w pół:)
Wypisali nas po 3 dobach
(2013-09-08 21:23:36)
cytuj
urodziłam o 10.30 wstawałam już przed 18, najgorzej się podnieśc pierwszy raz, szwy ciągną, rana boli, jesteś osłabiona,iść też za bardzo nie ma jak w dodatku cewnik przeszkadza, jak przeszłam do lazienki to zawrociło mi się w głowie. Potem z dnia na dzień jak się rozchodziłam i nabrałam jako tako sił to było nie najgorzej chociaż fakt poruszanie się jest ograniczone, chodziłam w pół zgięta bo mniej ciągnęło. z karmieniem miałam problem bo jak położyłam małą na sobie to bolało. A w domu miałam pomoc ze strony mamy i męża więc było już o niebo lepiej a tak w szpitalu to radź sobie sama...wyszłam na 4 dobę.
(2013-09-08 21:27:30)
cytuj
wstałam pierwszy raz po dobie, myłam się po 1,5 doby. ogólnei wstawanie tragedia, kazdy najmniejszy ruch na łozku to niesamowity ból. wiec wolałam lezec plackiem :P ale z dnia na dzien jest coraz lepiej :) po 2 tyg nic juz nie bolało. jedynie oczucie odrętwienia w brzuchu na dole w okolicach blizny szczególnie mam do dzisiaj, co jest raczej mało komfortowe. Wypisali nas na 3 dobę. A w domu pomagała mi mama, bo sama ledwo sie ruszałam przez 2 tyg tak jak pisałam. ale ogolnie cc lepsze niz sn jak dla mnie :)
(2013-09-08 21:39:36)
cytuj
ja mialam cięcie o 15 a na drugi dzień rano wstałam i poszłam do córeczki trzy piętra nizej i chodziłam dwa trzy razy dnia spoko było po cieciu bez litowania się szybko wstałam
(2013-09-09 15:57:23)
cytuj