Ja od samego poczatku wlanczalam Dominiia do porzadkowania. sciera kurze, zmiata podloge, jak narozlewa leci po sciereczke i wyciera, smieci do kosza nosi, nawet jak drzwi balkonowe myje to on ,,myje'' ze mna. Ucze go zeby sprzatal po sobie zabawki i niby wrzuca do kosza, ale spowrotem je wyrzuca i to jest kolejna zabawa
Odpowiedzi
Ja od samego poczatku wlanczalam Dominiia do porzadkowania. sciera kurze, zmiata podloge, jak narozlewa leci po sciereczke i wyciera, smieci do kosza nosi, nawet jak drzwi balkonowe myje to on ,,myje'' ze mna. Ucze go zeby sprzatal po sobie zabawki i niby wrzuca do kosza, ale spowrotem je wyrzuca i to jest kolejna zabawa
Zwykle jak sprzatam to ona obserwuje, takze ostatnio wziela moj szalik i z zapalem czyscila lustro ;D
A to sie da? haha
Ja od samego poczatku wlanczalam Dominiia do porzadkowania. sciera kurze, zmiata podloge, jak narozlewa leci po sciereczke i wyciera, smieci do kosza nosi, nawet jak drzwi balkonowe myje to on ,,myje'' ze mna. Ucze go zeby sprzatal po sobie zabawki i niby wrzuca do kosza, ale spowrotem je wyrzuca i to jest kolejna zabawa
mam to samo:d w domowych pracach mi pomaga:P ale te zabawki! wszędzie są...
Ja od samego poczatku wlanczalam Dominiia do porzadkowania. sciera kurze, zmiata podloge, jak narozlewa leci po sciereczke i wyciera, smieci do kosza nosi, nawet jak drzwi balkonowe myje to on ,,myje'' ze mna. Ucze go zeby sprzatal po sobie zabawki i niby wrzuca do kosza, ale spowrotem je wyrzuca i to jest kolejna zabawa