2014-02-06 12:19
|
by starsze nie czuło się ,że jest troszkę z boku bo wiadomo, że takie nowo narodzone dzieciątko potrzebuje więcej uwagi, opieki itp ... :)
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
Dla mnie osobiście nieco większa :) Mój syn miał 6 lat gdy stwierdziliśmy, że teraz jest dobry moment na drugie. Między nimi jest 7 lat różnicy i jest idealnie. Kiedy trzeba to ten starszy zajmie młodszego, pobawi się z nim, nie ma i nie było żadnej zazdrości, ja mam w domu znowu malutkie dziecko. Nie dla mnie wszystko na hura. Nie dla mnie dziecko po dziecku, oj nie....
też mi się tak wydaje :) zawsze starsze dziecko może pomóc przy młodszym a z dwójka maluchów już troszkę problem, bo trzeba dwójką się zająć :)
Dla mnie osobiście nieco większa :) Mój syn miał 6 lat gdy stwierdziliśmy, że teraz jest dobry moment na drugie. Między nimi jest 7 lat różnicy i jest idealnie. Kiedy trzeba to ten starszy zajmie młodszego, pobawi się z nim, nie ma i nie było żadnej zazdrości, ja mam w domu znowu malutkie dziecko. Nie dla mnie wszystko na hura. Nie dla mnie dziecko po dziecku, oj nie....
też mi się tak wydaje :) zawsze starsze dziecko może pomóc przy młodszym a z dwójka maluchów już troszkę problem, bo trzeba dwójką się zająć :)4,5 lat.U koleżanki jest róznica 2 lat i masakra nie wie jak się nazywa bo córka teraz ma 2 lata i 7 miesiecy i ma taki wiek ,że rządzi nie słucha robi na złość ten mały ma 7 miesiecy też tu marudny.
wiem coś o tym, sąsiadka ma chłopca 2 latka i niedawno urodził im się drugi synek, i jest masakra :) za starszym musi biegać a młodszego też musi mieć na oku. siedzi i "płacze" i mówi,że oszaleje :)
4,5 lat.U koleżanki jest róznica 2 lat i masakra nie wie jak się nazywa bo córka teraz ma 2 lata i 7 miesiecy i ma taki wiek ,że rządzi nie słucha robi na złość ten mały ma 7 miesiecy też tu marudny.
wiem coś o tym, sąsiadka ma chłopca 2 latka i niedawno urodził im się drugi synek, i jest masakra :) za starszym musi biegać a młodszego też musi mieć na oku. siedzi i "płacze" i mówi,że oszaleje :)Mam brata 6 lat mlodszego i jak bylismy dziecmi nie bylo miedzy n ami dobrego kontaktu.Ale to pewnie tez zalezy od dzieci a nie calkowicie od roznicy wieku. Za to teraz moge na niego liczyc ;)
Ale pomyslcie ile pozniej takie dzieci beda mialy wspolnych tematow, kiedy roznica wieku jest miedzy nimi niewielka.
tematy i w każdym wieku się znajdą jeśli dzieci będą ze sobą zżyte. a fajnie jest jak starsze rodzeństwo opiekuje się młodszym i dba o nie to je dopiero "wiąże ze sobą" :) np. nie raz widziałam jak mama idzie ulicą ze swoimi dziećmi. siostrzyczka z młodszą i trzyma ją za rączkę i pociesza gdy młodsza płacze - przytula daje buziaka :) to jest słodki widok :)
Ale pomyslcie ile pozniej takie dzieci beda mialy wspolnych tematow, kiedy roznica wieku jest miedzy nimi niewielka.
Tak, wiadomo, taka sytuacja ma zarówno plusy jak i minusy... Wszystko wcześniej sobie jednak przemyślałam. Starszy brat zapewne będzie podporą dla tego młodszego, takim autorytetem...kto wie... :) Mój straszy syn raczej z tych poukładanych, wrażliwych, bardzo uczciwych więc nie wróżę żadnej "katastrofy" ;)