ja mam torbę podrózną - nie za dużą i nie za małą i dodatkowo zieleniaka z biedry (czyli taką szmacianą dużą jak na zakupy;P) Oczywiście od razu nie wejdę z dwoma bo siara jak nic - pomyślą ze cyganie na targowisko się zjeżdzają;D. Najpierw wezmę normalną, a po jakimś czasie mąż przytacha tą szmacianą;P
hehe skąd ja to znam,jak mnie przenosili rzeczy na połozniczy to prawie miałam właśnie jak cyganie na targowisku. Wstyd...talerzyczki,widelczyki,kapciory,żarcie i jeszcze dziada z babą brakowalo2012-10-24 21:04
|
w pierszym porodem mialam normalna torbe podróżna sredniej wielkosci ale mialam luzu duzo niestety troche siedzialam w szpitalu 8 dni i maz musial duzo dowozic teraz kupilam walizke na kolkach te duza heheh i chyba przesadzilam z ta walizka:Pmaz sie smieje ze synka w to wpakuje jeszcze
TAGI
Brak tagów, bądź pierwsza!
Odpowiedzi
no i własnie ja też tak mam - ale cóż poradzić jak każą dosłownie pół domu ze sobą zabrać łącznie z papierem do du.y;)