natomiast po 36 mam wstręt do jedzenia, muszę się zmuszać żeby coś zjeść, jakoś mi niedobrze hehe ;) co kilka dni tak mam, ogólnie apetyt nie dopisuje.
 
				
    
    
 
            Czy ktoras z Was tez tak miała ,ze praktycznie na koncowce ciazy jadlyscie wiecej niz zwykle?Ja cala ciaze nie objadalam sie ,nie mialam zachcaienek itd...a teraz jestem w 35 tyg i czuje ciagle zolądek bez dna ,slyszalam ,ze przed porodem ponoc organizm magazynuje pokarm czy cos takiego,ciekawe czy to prawda.
 
		