Dziękuje Kasiu ....
Kochane...
Jak wiecie pojechałam pożegnać Lili . I dobrze zrobilam. Narkoza Wam i mi podziekowała za wszystko... Za ogromne wsparcie, które w nas ma.
Przytuliłam ją mocno od nas wszystkich, a pieniazki jeszcze przed uroczystosciami przekażałam mezowi Narkozy. Tak było najlepiej. Bardzo im się przydadzą.
Kwiaciarnia zrobiłą przepiękny bukiet, dostarczyli go tuz przed uroczystością.
Msza była piękna. Bardzo madry, doswiadczony ksiądz swoimi słowami wspierał Rodziców... Widać, że to mala społeczność i wszyscy będą wspierać Narkozę i jej męza nadal...
Komentarze
Wyświetlono: 11 - 20 z 20.
Roślinko, nie dziękuj. Ksiadz przypomniał m in. "Co uczeniłeś drugiemu człowiekowi, mnie uczyniłeś" w odniesieniu do pomocy jaka nieśli ludzie rodzinie Lili. Nie trzeba więc dziękować. Dobrze, ze moja (prawie ex) pani Dyrektor to dobry i wyrozumiały człowiek i mogłam bez przeszkód pojechać, kiedy szkolą na całego pracuje.
Weronka22, ogromnie mi przykro, że przeżyłas to co Narkoza. NIKT nie powinien tego przeżywać.
Dziewczyny ... nie dziekujcie. To przecież normalne, że jeśli mamy możliwość, to wpsieramy bliskich w takich chwilach chociaz nie ejst to dla ans łatwe. Narkoza jest bliska nam wszystkim.
Co prawda piszesz, żeby nie dziękować...ale, dobrze, że byłaś tam w naszym imieniu.
Podziwiam Cię za to co zrobiłaś, ja nie wiem czy dałabym radę, mnie pogrzeby strasznie dołują a co dopiero pogrzeb dziecka
Dobrze że Paulina " otrzymała " od nas wsparcie takie duchowe poprzez Ciebie, nikt w takiej sytuacji nie powinien być sam, ja cięgle gdzieś z tyłu głowy mam ją i jej rodzinę w myślach i modlitwach by pomimo takiej tragedii odnaleźli tęczę kiedyś :(