@mimi222... odnosnie noszenia dziecka przodem do swiata, plecami do rodzica...

Nie noś dziecka przodem do świata! Nie noś dziecka w nosidełku sztywnym!

Czasami zarzuca się noszącym rodzicom, że nosząc dziecko w chuście, zasłaniają mu cały świat.

Nalezy jednak podkreślić, że przez kilka pierwszych miesięcy to matka lub ojciec są dosłownie całym światem dziecka. I nie pragnie ono niczego innego jak mieć wtulony nos w pierś mamy.

Z czasem świat interesuje go coraz bardziej. Niemniej jednak jego psychika nie jest gotowa do przyjmowania wielorakości bodźców ze świata zewnętrznego. Często te bodźce są zbyt intensywne, zbyt agresywne. Dziecko zdaje się przyjmować je z uśmiechem, może i radością. Nie umie ich jednak posegregować do odpowiednich szufladek. Wówczas następuje większy wieczorny płacz, napięcia mięśniowe, pobudliwość.

© EkodzieciakUłożenie dziecka w nosidełku sztywnym

 © EkodzieciakDziecko nie przylega do ciała noszącego

Ważnym jest również w czym nosimy dziecko. Sztywne nosidełka, w których dziecko wisi na kroczu, ma nie podparty kręgosłup i nie podtrzymaną główkę, nie wpływa pozytywnie na jego rozwój psychomotoryczny. Dziecko jest "w zawieszeniu", zamiast znaleźć spokojną oazę, jaką może być dobrze zawiązana chusta, podtrzymująca w kilku pounktach jego ciało i dająca mu możliwość całkowitego rozluźnienia się.

Zrodlo: http://ekodzieciak.pl/Jak-NIE-nosic,051

Znalazlam cos takiego :

http://allegro.pl/chusta-tkana-azimi-idealna-na-lato-rozne-poradnik-i1638932271.html

http://allegro.pl/pentelka-chusta-tkana-pistacje-70cm-tanio-i1649570707.html

Nie wiem czy to taka sama;/ 

....Pochwalcie się jaie macie chusty....

Ja narazie miałam babylonie BB-slen pineapple, nati avocado a teraz mam żakardowego didmosa Jakoba... 

CZEŚĆ jestem mama pierwszy raz i duzo słysze ze chusty to super sprawa a wiec chcem sie skusic powiedzcie mi tylko czy dokonuje dobrego wyboru. Poniewaz zamiezam kupic chuste iniana vombati a mam prawie pół rocznego synka czy to ma jakies znaczenie. POZDRAWIAM MAMUSKI

Hej Kangurzyce! Podbijam żywotność klubu :) Swoją chustę Lenny Lamb dostałam w prezencie od swojej mamy jeszcze zanim mały Brunon się urodził. Teraz skończył 2 miesiące i w końcu zapakowałam go do niej. I chyba tak jak każdy na początku nie jestem pewna czy było ok, bo mały posiedział w niej 10 min po czym zaczął stękać, aż się rozkrzyczał. Wydawało mi się, że za ciasno nas zawiązałam, choć z Waszych wypowiedzi wynika że tak powinno być. Hm... będziemy próbować dalej :)