ja właśnie nie mam pojęcia jak czuje się skurcze, jeszcze ich nie mam. termin porodu zbliża się wielkimi krokami a ja czuję, że będzie dużo po terminie. Jeśli na weekend nic się nie zacznie, to mam przyjść na KTG w poniedziałek. Ja i mój chłopak już nie możemy się doczekać :) Ale bardzo się cieszę, że wytrwałam do stycznia, zawsze jest to w terminie lub po a nie przed :)) ponieważ moja córka będzie mała (ok. 3200 g), dlatego też mam nadzieję, że jeszcze troszkę przybierze na wadze.

Kaja tej wagi co oni szacuja to nie bralabym tak do serca.Niedawno wyczytalam tutaj,jakas dziewczyna miala szybciej urodzic bo jej dziecko w 37 tc mialo ponad 4 kilo a urodzila nieco pozniej a dziecko mialo tylko3330gram.Moje tez mam miec ponad 4,jestem ciekawa tego.

Moje też ma miec ponad 4. Ale to akurat może im się sprawdzic, bo pierwsza dzidzia ważyła 4200. Nie mam jeszcze skurczy, nawet tych przepowiadających jak mają inne dziewczyny. Albo po prostu ich nie czuję :)

W poniedziałek idę na taki sam zabieg jak calia. A propos to dziękuję za opis wydarzenia. Naczytałam się o tym i nie były to opinie pozytywne ;) Ale każdy ma inny próg bólu.

Calia i Kaja życzę Wam szybkiego porodu :) I czekam na relacje :)

Dokladnie karolusia,to chyba zależy od tego kto i jak znosi ból i może od lekarza co wykonuje zabieg.U mnie zabieg robily 2 razy.Najpierw stażystka a potem położna dla pewności czy ta stażystka dobrze to zrobiła.Jakby mnie bardzo bolało miałam mówić to by przestały,ale ból był znośny.Jadnak niestety efektu jeszcze zadnego nie ma i jutro czeka mnie powtórka.

hej mamusie :) jak sie czujecie? ktoś urodzil? :)

Jeszcze żadna się nie pochwaliła, że została mamusią na dniach :D

A co do samopoczucia, to ja czuję się jak wielki trzmiel :P I nie mogę się doczekac skurczy he he...

karolusia to ja czuję się jak ogromny wieloryb ;P

styczeń się zaczął a nasze maleństwa jakieś niezdecydowane

a ja czuję się dobrze,nawet zgaga mi chyba juz odpuszcza:)jutro do lekarza na kontrole jak się nie powiekszy rozwarcie (bo mam na palec) to spowrotem do domu i w sobote na oddział na cc.a też straszyli mnie że nie donoszę do terminu.powodzenia mamuśki :) :)

A mnie już zginął kwadracik na avatarze a ja czekam i czekam i czekam....

Calia ty to sie umęczysz,a raczej już umęczyłaś:/Ale za to będzie skarbunio.

Ja mam do terminu jeszcze 2 tyg,ale już ledwo się tocze:))Niedługo jedna po drugiej będziemy sie bąblami naszymi chwalić:)))