Najbardziej aktywne

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena
zena
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85
czarna85
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
edzia1474
edzia1474
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22
weronka22
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szatyna88
szatyna88
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agina21
agina21
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol
kajkapol
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
natallja
natallja
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
monika2786
monika2786
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anulla1993
anulla1993
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agaa
agaa
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
andzka80
andzka80
Zobacz wszystkich
 


Komentarze
Wyświetlono: 241 - 250 z 509.

(2013-07-04 11:14) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aswalda18

aswalda18

W sumie to racja, musiało być coś nie tak, bo moja Mama jak była ze mną w ciąży też była uderzona w brzuch, mam od tego ciemne placki na brzuchu. Trzymaj się Kochana. Życzę Ci żeby czas Ci szybko mijał, bo czas ukoi Twój ból.Pozdrawiam

(2013-07-04 11:41) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

czarna85

Teraz już się żadna z nas nie dowie jakie były naprawdę przyczyny utraty maleństwa..Można tylko się domyślać, ale to już nic nie da... Tylko będziemy się pogrążać w smutku większym a to nie jest dobra droga... Musimy myśleć że tak już musiało być.. Że Bóg tak chciał żeby nasze maleństwa były z nim i zeby było im lepiej niz tutaj na ziemi...Lekarstwo dla nas to nie zamykać się w sobie, rozmawiać z kim się da, zająć się czymś, nie zamulać w domu... Nawet głupi spacer dużo pomaga... Wytrwałości kochane ;)

(2013-07-05 12:16) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

weronka22

Wziąć na ręce, wytulić, wycałować, zobaczyć pierwszy uśmiech usłyszeć pierwszy płacz dla niektórych to banalne dla nas marzenie

(2013-07-05 15:56) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

czarna85

Jeszcze weźmiesz swoje maleństwo na ręce. Ja po pochowaniu mojej córeczki byłam u niej codziennie na cmentarzu, miałam taką potrzebę aby być przy niej. Teraz choć mam taką potrzebę to nie mogę być częściej niż dwa razy w tygodniu, samo dojście na cmentarz sprawia że ledwo już daję radę i stawia mi się brzuch. Ja po śmierci malutkiej wzięłam ją żeby się pożegnać ale po 5 minutach mój D kazał mi ją zabrać bo psychika mi wysiadla. Ból wtedy jest niesamowity trzymając swoje dziecko po raz pierwszy a jednocześnie żegnać się z nim. Na pogrzebie nie pozwolił mój D otworzyć trumny ze względu na synka który ma 8 lat i strasznie to przeżywa do dzisiaj, razem ze mną nie chciał oddać trumienki do pochowania. To są straszne chwile i nie chcę przechodzić to kolejny raz :'(
(2013-07-05 18:38) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna85

czarna85

Historia z naszych doświadczeń...

http://www.fronda.pl/a/niesamowita-historia-nasz-19-tygodniowy-syn-zyl-tylko-kilka-minut-po-urodzeniu-ale-poruszyl-tysiace-istnien,29273.html

(2013-07-05 18:47) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
weronka22

weronka22

Czytałam wczoraj i się popłakałam szkoda że w Polsce ie wszędzie podchodzą tak do rodziców żeby mogli się pożegnać z dzieckiem i spędzić trochę czasu. Nie wiem jak było u Was ale nam nie pozwolono wziąć Jasia na ręce bo miał sporo wenflonów, respirator i jeszcze trochę rurek i kabelków, mogliśmy się z Nim pożegnać jedynie siedząc przy inkubatorze.

(2013-07-05 22:54) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

zena

zarazm smutna i piękna historia w sensie ,że czasem umią człowieka potraktować po ludzku

(2013-07-05 22:55) zgłoś nadużycie
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

zena

moje dziecko dla nich płód pewnie w koszu wyladowało i leży nie wiadomo gdzie:(((((