W sumie to racja, musiało być coś nie tak, bo moja Mama jak była ze mną w ciąży też była uderzona w brzuch, mam od tego ciemne placki na brzuchu. Trzymaj się Kochana. Życzę Ci żeby czas Ci szybko mijał, bo czas ukoi Twój ból.Pozdrawiam
Najbardziej aktywne
Komentarze
Wyświetlono: 241 - 250 z 509.
Teraz już się żadna z nas nie dowie jakie były naprawdę przyczyny utraty maleństwa..Można tylko się domyślać, ale to już nic nie da... Tylko będziemy się pogrążać w smutku większym a to nie jest dobra droga... Musimy myśleć że tak już musiało być.. Że Bóg tak chciał żeby nasze maleństwa były z nim i zeby było im lepiej niz tutaj na ziemi...Lekarstwo dla nas to nie zamykać się w sobie, rozmawiać z kim się da, zająć się czymś, nie zamulać w domu... Nawet głupi spacer dużo pomaga... Wytrwałości kochane ;)
dokładnie zgadzam się
czasem jajeczko jest po prostu puste i w 6tc nie wyksztalca sie serducho...
Wziąć na ręce, wytulić, wycałować, zobaczyć pierwszy uśmiech usłyszeć pierwszy płacz dla niektórych to banalne dla nas marzenie
Historia z naszych doświadczeń...
http://www.fronda.pl/a/niesamowita-historia-nasz-19-tygodniowy-syn-zyl-tylko-kilka-minut-po-urodzeniu-ale-poruszyl-tysiace-istnien,29273.html
Czytałam wczoraj i się popłakałam szkoda że w Polsce ie wszędzie podchodzą tak do rodziców żeby mogli się pożegnać z dzieckiem i spędzić trochę czasu. Nie wiem jak było u Was ale nam nie pozwolono wziąć Jasia na ręce bo miał sporo wenflonów, respirator i jeszcze trochę rurek i kabelków, mogliśmy się z Nim pożegnać jedynie siedząc przy inkubatorze.
zarazm smutna i piękna historia w sensie ,że czasem umią człowieka potraktować po ludzku
moje dziecko dla nich płód pewnie w koszu wyladowało i leży nie wiadomo gdzie:(((((